McLaren najlepiej spisał się w sesji Shootout i zablokował pierwszy rząd. Z przodu był Piastri, a tuż za nim ruszał Norris.
Po starcie Piasti utrzymał prowadzenie i bez większych problemów prowadził całą stawkę. Norrisowi zagrażał Charles Leclerc, którego z kolei atakował Max Verstappen. Norris już po kilku okrążeniach zaczął się dopominać o zamianę pozycji, podkreślając, że taki był plan ustalony na odprawie.
Jednak Piastri starał się jak mógł, aby opóźnić wykonanie team orders. Zrobił to dopiero pod koniec rywalizacji po wyraźnym żądaniu ze strony inżyniera, chcąc pokazać, kto był w sprincie tak naprawdę najszybszy. W międzyczasie Verstappen uporał się z Leclerkiem, ale zabrakło mu czasu, aby zagrozić McLarenom, zwłaszcza, że kilka ostatnich okrążeń niemal w całości upłynęło przy wirtualnym samochodzie bezpieczeństwa.
– Walczymy o mistrzostwo wśród konstruktorów, ale i wśród kierowców. Obaj chcemy pomóc zespołowi w osiągnięciu tych dwóch celów – stwierdził Norris. – Oczywiście z punktu widzenia kierowców sytaucja jest trochę inna.
– Nie jestem dumny z takiego zwycięstwa jak dzisiaj. Nie tak bym chciał… Po prostu nie jestem z tego dumny. Będę starał się mocniej popracować w dzisiejszych kwalifikacjach, aby mieć lepszą pozycję przed wyścigiem. Takich sytuacji staramy się uniknąć, ale z drugiej strony coś mamy ustalone.
– Musimy pracować razem jako zespół. Mówią nam, co mamy robić. Mamy swojego szefa i robimy, co w naszej mocy, aby sobie wzajemnie pomóc.
Z kolei Piastri pytany o oddanie zwycięstwa, odparł: – Na pewno nie jest tak fajnie, jak byłoby gdybym wygrał, ale wiem, w jakiej sytuacji jesteśmy.
– Rozmawialiśmy o tym od miesięcy, a teraz tak naprawdę po raz pierwszy mieliśmy wymuszone team orders. Oczywiście, wolałbym wygrać, ale to tylko sprint. A punkty dla zespołu są takie same. I patrząc realistycznie, nie mam o co walczyć w klasyfikacji kierowców. Wiedzieliśmy więc, że taka sytuacja w końcu się zdarzy. Jest w porządku.
W odniesieniu do czasu, po którym Piastri go dopiero puścił, Norris dodał:
– Omawialiśmy wiele scenariuszy. Trudno było zamienić się wcześniej, ponieważ chłopcy byli bardzo blisko. Była chyba możliwość w trakcie jednego okrążenia, ale trudno jest wszystko idealnie zaplanować i przeprowadzić.
– Spisaliśmy się najlepiej jak mogliśmy. Chcieliśmy mieć oba bolidy na czele, chociaż samochód bezpieczeństwa wprowadził trochę zagrożenia. Ryzyko jest zawsze, ale zaplanowaliśmy zamianę i ją przeprowadziliśmy.
Oscar Piastri, McLaren F1 Team, 2nd position, Lando Norris, McLaren F1 Team, 1st position
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS