Dzisiaj, 22 lipca (15:51)
Aktualizacja: 18 minut temu
– Zmiana o 180 stopni stanowiska USA ws. Nord Stream2 zdumiała wiele krajów, Wyrażam dezaprobatę, że nasi sojusznicy egoistycznie podeszli do budowy tego gazociągu – stwierdził premier Mateusz Morawiecki. Prezydent Andrzej Duda alarmuje, że deklaracja Niemiec i USA zmniejsza bezpieczeństwo znacznej części Europy i może być zachętą do prowadzenia przez Kreml polityki faktów dokonanych. Tymczasem rzeczniczka resortu dyplomacji Rosji zapowiada, że gazociąg “wkrótce zacznie działać”, mimo prób – jak oceniła – upolitycznienia tego projektu.
Morawiecki pytany o stanowisko odnośnie porozumienia podpisanego przez administrację amerykańską i niemiecką w sprawie Nord Stream 2 odpowiedział, że “od początku, kiedy ten pomysł powstał, staraliśmy się przekonać naszych amerykańskich i europejskich sojuszników, że jest to projekt, który pomaga zbroić się Rosji”.
Rosja jest państwem, które bardzo mocno się zbroi, ma dużo możliwości w tym zakresie, dlatego od początku uważaliśmy, że jest to projekt niewłaściwy – wyjaśnił Morawiecki.
Dodał, że Polska pięć lat temu podjęła decyzję, aby uniezależnić się od Rosji. – Dzisiaj jesteśmy w dużo lepszym położeniu i szantaż rosyjski, który groził nam jeszcze do niedawna już dzisiaj nam nie grozi – zapewnił szef rządu.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie budowa tego gazociągu dojdzie do skutku. Natomiast my, Polacy, jesteśmy bezpieczni poprzez nasze działania zapobiegawcze – zapewnił Morawiecki.
– Polska podtrzymuje stanowisko, że Nord Stream 2 jest zagrożeniem dla Europy, a amerykańsko-niemieckie porozumienie nie odpowiada na deficyt bezpieczeństwa, do którego prowadzi budowa gazociągu – przekazał z kolei wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz.
Zapewnił, że sojusz polsko-amerykański budowany jest na stabilnych fundamentach. – Współpraca polsko-amerykańska w wielu zakresach układa się bardzo dobrze, tutaj mówię o bezpieczeństwie, także o bezpieczeństwie militarnym – powiedział wiceszef MSZ.
Przekazał, że zasadniczym tematem rozmów z Derekiem Cholletem, który pełni funkcję podsekretarza stanu i doradcy politycznego szefa dyplomacji USA Antony’ego Blinkena była kwestia bezpieczeństwa energetycznego i Nord Stream 2 także w kontekście porozumienia amerykańsko-niemieckiego.
– Przedstawiałem naszą ocenę sytuacji, samego projektu Nord Stream 2 w tym zakresie nic się nie zmienia, Polska uważa ten projekt za szkodliwy dla bezpieczeństwa nie tylko Ukrainy, nie tylko Europy Środkowej, ale dla bezpieczeństwa całej Europy, uzależniając tak naprawdę UE od rosyjskiego gazu wbrew wcześniejszym deklaracjom dotyczącym konieczności dywersyfikacji nośników energii – mówił wiceszef MSZ.
Dodał, że projekt Nord Stream 2 jest “pewnego rodzaju projektem natury geopolitycznej”. – Wbrew znów wcześniejszym zapewnieniom strony niemieckiej, która podkreślała, że projekt ma charakter gospodarczy czy ekonomiczny. Jak widzimy duże zaangażowanie polityczne także i samej kanclerz Angeli Merkel pokazuje tylko, że projekt ten jest projektem politycznym i niebezpiecznym dla bezpieczeństwa Europy – powiedział Przydacz.
Podkreślił, że kwestia opublikowanego porozumienia między USA i Niemcami nic nie zmienia w ocenia Polski.
– Mimo prób upolitycznienia projektu, korzystnego dla Europejczyków, i udaremnienia go dla własnych interesów geopolitycznych – czym Waszyngton nadal się aktywnie zajmuje – Nord Stream 2 wkrótce zacznie działać. Bez względu na to, jakie dziwne decyzje podejmowane są pod presją USA, jak było to na niedawnych rozmowach amerykańsko-rosyjskich, nie są one w stanie zmienić obiektywnych realiów – powiedziała z kolei Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji. Realia te polegają na tym – jak dodała – że “budowa tego dużego projektu wychodzi na ostatnią prostą”.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS