Nokaut do przerwy

Po miesięcznej przerwie piłkarze Promienia Żary wrócili na ligowe boiska. I pokazali , że są głodni gry i awansu. W sobotnim meczu (24.04.) rozgromili Odrę Bytom Odrzański 6:1.

Podopieczni Łukasza Czyżyka od pierwszych minut rzucili się na rywala. Kapitalne otwarcie zapewniła im bramka Marka Wolaka, który umieścił piłkę już w 2. minucie. Odra odpowiedziała dwoma sytuacjami, ale za pierwszym razem jej zawodnik nie trafił do pustej bramki, za drugim – piłka odbiła się od słupka. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą. W 11. minucie Promień prowadził już 2:0. Świetną akcję lewą stronę wykreował Jędrzej Kononowicz, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Jakubowi Księżniakowi, który uciekł obrońcom Odry. Ten bez problemu umieścił piłkę w siatce.  Kanonada trwała nadal. Na 3:0 z karnego podwyższył Jakub Nowak a kolejne swoje gole zdobyli: Wolak i Księżniak. 6:0 do przerwy! Dzięki tak sporej zaliczce trener Promienia mógł w drugiej połowie mocniej rotować składem, wpuszczając na boisku aż sześciu zawodników, w tym bramkarza. Gości było stać jedynie na honorowe trafienie, w 65. minucie, za sprawą Łukasza Krysiaka.

Jednym z bohaterów spotkania był Jakub Księżniak, autor klasycznego hat-tricka.  – Cieszę się, że zdobyłem w jednej połowie aż trzy gole. Ale to zasługa moich kolegów, którzy jako kolektyw zagrali świetny mecz – mówi „Regionalnej”, który w tym sezonie strzelił dla Promienia już 15 goli.  – Byliśmy bardzo głodni gry.  Wiedzieliśmy, że jeśli szybko zdobędziemy gola, otworzy się worek z bramkami  i będziemy mogli kontrolować spotkanie, dając szansę większej rotacji zawodników. I ten plan się powiódł. Trener mógł dokonać  aż sześciu zmian, dzięki czemu szansę dostali młodzieżowcy. Szeroka ławka powinna nam pomóc w odrabianiu zaległości z marca oraz kwietnia i rozgrywaniu meczów co trzy dni.

W środę,  28 kwietnia Promień grał ciężki, zaległy mecz w Łęknicy a już w sobotę, 1 maja czeka go pojedynek na własnym boisku z drużyną Mieszko Konotop.