Rajd amerykańskich rentowności w ostatnich tygodniach był naprawdę spektakularny. Niemal wszyscy wierzyli, że jedynie kwestią czasu jest dobicie 10 letnich rentowności do 5%. Jednak w ostatni weekend doszło do wybuchu kolejnego konfliktu, tym razem na Bliskim Wschodzie, co doprowadziło do zmiany nastawienia inwestorów i wzrostu popytu na bezpieczne aktywa. Ceny obligacji wzrosły, rentowności spadły, co pozwoliło na oddech na aktywach takich jak akcje, złoto czy również ropa. Do tego dochodzą mniej jastrzębie komentarze bankierów z Fed. Czy to sugeruje koniec trudnego okresu na globalnym rynku?
Pomimo tego, że na Bliskim Wschodzie trwa konflikt, to rentowności spadają na czym korzysta nie tylko euro i traci w ostateczności dolar, ale dobrze ma się również polski złoty. Inwestorzy przyjęli z ulgą informacje o mniejszej obniżce stóp procentowych w Polsce, co zmniejszy ryzyko szybkiego powrotu inflacji, choć oczywiście może oddalić termin osiągnięcia celu inflacyjnego.
Obecnie EURUSD notowany jest już bardzo blisko poziomu 1.0600, natomiast za euro płacimy 4,5571, za dolara 4,3095 zł, za funta 5,2692 zł, za franka 4,7584 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS