Liczne włamania, niszczenie mienia, groźby karalne i znęcanie się nad bliskim, a także kradzież wozu strażackiego w Rumienicy to lista przestępstw, o które jest podejrzany 23-letni mieszkaniec gminy Lidzbark. Sąd na wniosek prokuratury w Działdowie zadecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w areszcie.
Zatrzymany to recydywista
— Mężczyzna był podejrzewany m.in. o kradzieże z włamaniem do dwóch świetlic wiejskich i sklepu wielobranżowego, a także o zniszczenie drzwi wejściowych do domu jednego z mieszkańców gminy Lidzbark. Ponadto znęcał się nad matką i kierował groźby karalne w stosunku do swojego krewnego, przy czym czynów tych dopuścił się będąc uprzednio karanym za przestępstwa podobne — mówi Justyna Nowicka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Działdowie.
Wozem odjechał w nocy
W nocy z poniedziałku na wtorek (2/3 kwietnia) po godz. 1. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Iławie został poinformowany o próbie włamania do jednego z domów w Rumienicy, który znajduje się blisko tamtejszej kaplicy. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z lubawskiego komisariatu. Potwierdza to Joanna Kwiatkowska, rzecznik KPP w Iławie.
— Policjanci otrzymali informację, że do jednego z domów przez okno próbował wejść mężczyzna, który jednak został spłoszony przez domownika — mówi policjantka. — W tym samym czasie, kiedy nasi funkcjonariusze wykonywali na miejscu swoje czynności, włączył się alarm w remizie miejscowej jednostki. Po przybyciu na miejsce strażaków okazało się, że nie ma samochodu specjalistycznego — dodaje mł. asp. Kwiatkowska.
23-letni złodziej przejechał nim 40 kilometrów z Rumienicy w gminie Lubawa i porzucił go w okolicach Nicka (gmina Lidzbark). Wóz strażacki na lawecie szybko trafił do strażaków – ochotników.
Druhowie byli w szoku
Nie mogli w to uwierzyć druhowie z Rumienicy, którzy zostali postawieni na nogi w środku nocy. Jako że w remizie nie było ich wozu, zostali zapytani, czy nie pojechał on na jakąś strażacką akcję. Niestety, odpowiedź była przecząca…
— W środku nocy usłyszeć taką wiadomość to było dla nas jak grom z jasnego nieba — mówił nam już po wszystkim Rafał Chyrzyński, którego zastaliśmy rano w budynku OSP.
Wiadomość o kradzieży rozeszła się po wsi lotem błyskawicy. Równie szybko działali jednak mundurowi. Po rozpytaniu mieszkańców wstępnie wytypowali ewentualnego złodzieja strażackiego wozu i zaczęli jego poszukiwania. Do współpracy „zaprosili” kolegów z sąsiedniego Lidzbarka, gdyż sprawca mógł być mieszkańcem tamtej gminy. Po kilku godzinach intensywnych działań wspólnymi siłami udało się zlokalizować skradzionego mercedesa sprintera wraz z pełnym wyposażeniem bojowym. Auto odnalazło się najprawdopodobniej w okolicach Nicka, małej wsi w gm. Lidzbark oddalonej od Rumienicy niespełna 40 km. Złodziej porzucił je, gdyż pojazd utknął w błocie i nie mógł dalej służyć jako transport w czasie ucieczki. Kilkadziesiąt minut później wpadł również sprawca kradzieży z włamaniem.
Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Mieszkaniec gminy Lidzbark był poszukiwany przez miejscowy komisariat policji w związku z podejrzeniem dokonania kilku przestępstw, które miały miejsce w ostatnim czasie w miejscowościach na tym terenie.
— Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Działdowie sąd zastosował wobec 23-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Jeszcze dzisiaj z policyjnej celi mężczyzna trafi do aresztu, gdzie spędzi co najmniej 3 najbliższe miesiące — wyjaśnia Justyna Nowicka z działdowskiej komendy policji.
Zatrzymanemu recydywiście grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Błażej Urbański, Szymon Wyrostek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS