Naprawy aut są coraz droższe, rośnie wartość średniej szkody likwidowanej z OC, a składki za polisy komunikacyjne spadły w ciągu ostatniego roku. Ten trend nie ma szans się utrzymać.
Pojedyncza szkoda coraz więcej kosztuje ubezpieczycieli, którzy wypłacają odszkodowanie z komunikacyjnych polis OC. W ciągu roku wartość średniej szkody wzrosła o 5 proc. Towarzystwa muszą pokryć koszty naprawy samochodu, leczenia i rehabilitacji poszkodowanego, wypłacić zadośćuczynienie po śmierci bliskiego czy w przypadku ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a ostatnio Sejm uchwalił także zadośćuczynienie dla bliskich za utratę więzi, gdy poszkodowany w wypadku znajduje się w stanie wegetatywnym.
– Zdecydowanie największy wpływ na odszkodowania mają szkody rzeczowe. W kwestii zadośćuczynień natomiast najistotniejsza jest kwestia uregulowania ich wysokości, tak by zapewnić przewidywalność zarówno poszkodowanym, jak i ubezpieczycielom – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Warto sprawdzić: Gdzie opłaca się ubezpieczyć samochód. Ranking OC 2021
W minionym roku średnia wartość szkody zlikwidowanej przez ubezpieczyciela wzrosła z 7 395 zł do 7 758 zł – wynika z danych KNF. Ubiegłoroczne wzrosty przeciętnej wartości szkody komunikacyjnej nie były tak duże, jak analogiczne zmiany z 2017 r. i 2018 r.
– Istnieją obawy, że wysoki poziom inflacji w pierwszej połowie 2021 r. będzie stymulował dalszy wzrost średniej wartości szkody z OC. Chodzi zarówno o koszty prywatnego leczenia, jak i części samochodowe oraz robociznę – wylicza Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
W zeszłym roku jednak szkód z OC było mniej. W ujęciu rocznym liczba szkód zlikwidowanych za pomocą obowiązkowych polis OC spadła z 1 278 017 (2019 r.) do 1 160 290 (2020 r.). Ten spadek spowodowany był ograniczeniami wprowadzonymi w pandemii, mniejszą liczbą podróży i przestawieniem się wielu osób na pracę zdalną. Ubocznym skutkiem pandemii było jednak też unikanie komunikacji publicznej, co w wielu przypadkach skutkowało zakupem drugiego samochodu w gospodarstwie domowym. O ile mniejszy ruch na drogach skutkujący mniejszą liczbą szkód był prawdopodobnie zjawiskiem przejściowym, to większa liczba samochodów zapewne się utrzyma, a wartość pojedynczej szkody będzie rosła, gdyż jeździmy coraz lepszymi samochodami, których naprawa coraz więcej kosztuje, a przy tym nie możemy zapominać o inflacji.
Składki spadły
Polscy kierowcy płacą średnio po 684 zł za ubezpieczenie OC, o ponad 11 proc. mniej niż rok wcześniej – wynika z analizy cen polis kupionych na portalu porównywarki Porówneo, w drugim kwartale 2021 roku. To już czwarty kwartał z rzędu, gdy OC tanieje w relacji do cen sprzed roku.
Przyczyną spadających cen polis OC był lockdown. Ograniczenia wprowadzone z powodu pandemii spowodowały, że wszyscy jeździliśmy mniej, co prawdopodobnie wpłynęło na niższe ceny. Mniejsza liczba pojazdów na drogach powoduje bowiem spadek ryzyka wypadku, a w efekcie ubezpieczyciele odnotowali mniej szkód. Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że liczba szkód na sto pojazdów spadła w 2020 roku do blisko 4 na 100, podczas gdy rok wcześniej było niemal 5 szkód na 100 pojazdów.
Warto sprawdzić: Ubezpieczenie OC. Kiedy można nie kupić polisy
Gdzie polisy są najtańsze?
Jak podaje Porówneo, największe obniżki, bo o ponad 13 procent, mieli szansę odczuć trzydziestolatkowie. Podczas gdy w połowie 2020 roku średnia cena ich polisy OC wynosiła 765 zł, to w analogicznym okresie tego roku spadła o ponad 102 zł – do 662 zł. Również inni kierowcy mogli zauważyć, w drugim kwartale 2021 roku, mniejsze wydatki na polisy OC w stosunku do tego, ile płacili rok wcześniej. Ceny – niższe o około 12 proc. – odnotowali właściciele aut, w wieku 27–29 lat oraz 50-latkowie. Z kolei najmniejsze spadki cen OC, bo 2–3 proc., dotyczyły młodych kierowców, którzy nie przekroczyli 27 lat. Ta grupa wciąż płaci najdrożej za OC z racji swojego niewielkiego doświadczenia za kierownicą. Najmłodsi (do 23 lat) za roczną polisę płacili przeciętnie 1933 zł (o 45 zł taniej niż przed rokiem), a w grupie do 27 lat średnia cena wyniosła o nieco ponad 1290 zł (taniej o 44 zł).
Spadki cen za komunikacyjne OC nastąpiły we wszystkich województwach. Kierowcy z województw kujawsko-pomorskiego i lubelskiego mogli odnotować największe oszczędności ze wszystkich, bo ponad 15-proc. W drugim kwartale 2021 roku ci pierwsi płacili za obowiązkowe ubezpieczenie średnio 682 zł, o 122 zł taniej niż przed rokiem. W drugim z województw średnia składka wyniosła 575 zł, mniej o 103 zł.
Na nieco niższe, ale również kilkunastoprocentowe, oszczędności mogli liczyć mieszkańcy kolejnych 11 województw; największe z nich w: podlaskim, warmińsko-mazurskim, małopolskim i lubuskim. Z kolei kierowcy z województwa pomorskiego mogli zaoszczędzić na OC średnio nawet ponad 90 zł (10 proc.). Nadal jednak płacą najdrożej ze wszystkich regionów Polski – średnia cena w drugim kwartale wyniosła 785 zł. Najtaniej natomiast jest na Podkarpaciu. Właściciele pojazdów z tego województwa płacili w drugim kwartale tego roku za obowiązkowe ubezpieczenie średnio 556 zł, o prawie 40 zł taniej (7 proc.) niż 12 miesięcy wcześniej.
Mimo spadków cen nadal nie opłaca się kupować polisy u tego ubezpieczyciela, w którym jesteśmy ubezpieczeni, bez wcześniejszego porównania cen. Towarzystwa stosują różne kryteria, które z czasem się zmieniają, i dlatego warto zapoznać się z ofertami kilku zakładów ubezpieczeń.
Warto sprawdzić: Ubezpieczenie samochodu. Spore kłopoty ze szkodą całkowitą
Jak mówi Wojciech Rabiej, prezes porównywarki ubezpieczeń Porówneo, większe szanse na tańszą polisę mają ci kierowcy, którzy przeglądają oferty kilku towarzystw w poszukiwaniu konkurencyjnych stawek i decydują się na zmianę ubezpieczyciela.
Ceny muszą iść w górę
Niskie ceny OC nie utrzymają się wiecznie. Ubezpieczyciele nie mogą dopłacać do likwidowania szkód, a przy zbyt niskich składkach albo musieliby to robić, albo obniżyć wypłaty. Polisa OC ma za zadanie chronić poszkodowanych i zapewnić im wypłatę, pozwalającą na pełną rekompensatę poniesionych strat.
– Ubezpieczyciele powinni konkurować przede wszystkim jakością obsługi, np. poprzez uczestnictwo w systemie bezpośredniej likwidacji szkód. Zbyt duży spadek stawek prowadzi do tego, z czym mieliśmy do czynienia kilka lat temu … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS