A A+ A++

Kiedy wchodzi się do zakładu pana Ireneusza na os. Zwycięstwa 12F w Poznaniu, rzuca się w oczy niesamowita liczba sprzętów – od telewizorów przez różnego rodzaju radia, po systemy antykradzieżowe z supermarketów. Na wszystko powoli zaczyna brakować miejsca. Choć część z nich pozostaje w naprawie, reszta odzwierciedla smutną rzeczywistość – to przedmioty, których nie odebrali klienci pana Ireneusza, żeby nie płacić mu za weryfikację problemu.

– Nie wymagam zapłaty za usługę przed jej wykonaniem, tak jak robi się to w niektórych zakładach. Gdy ludzie przychodzą z zepsutym sprzętem do sprawdzenia, biorę od nich pieniądze dopiero po wykonanej pracy. Niestety, wielu z nich po sprzęt już nie wraca – mówi pan Ireneusz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAbp Stanisław Gądecki: Niech narodziny Zbawiciela napełnią nas ufnością i pokojem
Następny artykułMiędzy płotem a kowadłem | spektakl