Rozgłośnia podaje, że kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli badają celowość i legalność zakupu systemu Hermes. Dodatkowo sprawdzają dostawę pod kontem gospodarności. Jak powiedział reporterowi RMF FM jeden z urzędników, to kontrola doraźna, podobna do tej, która była prowadzona w sprawie zakupu oprogramowania szpiegowskiego Pegasus.
W marcu “Superwizjer” TVN ujawnił, że Prokuratura Krajowa miała używać systemu Hermes jako narzędzie analizy kryminalnej w Departamencie Przestępczości Gospodarczej, gdzie prowadzone były ważne dla ekipy Zbigniewa Ziobry śledztwa.
Eksperci o systemie Hermes: nie ma absolutnie nic wspólnego z programem szpiegowskim
Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej” program do analizy sieci o nazwie Hermes, który posiada Prokuratura Krajowa od trzech lat, był jawny – korzystają z niego prokuratorzy w jednostkach w całej Polsce, głównie w sprawach związanych z cyberprzestępczością czy dotyczących mafii śmieciowych, ukrytymi za siecią spółek i osób.
„Gazeta Wyborcza” w sensacyjnym tonie opisała, że „w 2021 r. Prokuratura Krajowa kupiła za 15 mln zł system szpiegowski Hermes – jeszcze bardziej zaawansowany niż Pegasus”, służył on „do nielegalnej inwigilacji polityków, urzędników państwowych, sędziów oraz prokuratorów podejrzewanych o nielojalność wobec rządu Zjednoczonej Prawicy oraz ekipy Ziobry”, a na celowniku Hermesa mieli się znaleźć m.in. „prokuratorzy z Lex Super Omnia i sędziowie ze stowarzyszeń walczących o niezależność sądownictwa” – napisał Wojciech Czuchnowski. Zakup tego narzędzia miał wykryć nowy p.o. prokurator krajowy Jacek Bilewicz.
Dziennikarze napisali, że system potrafi się włamywać do telefonów, więc działa jak Pegasus. – To kompletna bzdura – mówił „Rzeczpospolitej” Adam Haertle … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS