A A+ A++

Z opublikowanego we wtorek raportu NIK wynika, że w skontrolowanych szpitalach pacjentkom, które poroniły, urodziły martwe dziecko lub których dziecko zmarło tuż po porodzie, nie zapewniono prawidłowej i wystarczającej opieki.

Jak wskazuje NIK, “winna jest wadliwa organizacja procesu udzielania świadczeń oraz nieprzestrzeganie obowiązujących uregulowań, w tym standardów opieki okołoporodowej”. Chodzi o niedostrzeganie specyfiki pracy z takimi pacjentkami i brak zapewnienia szerszego wsparcia. W ocenie NIK, w niewystarczającym stopniu szkolono personel medyczny, zwłaszcza z komunikacji z kobietami po stracie dziecka. Nie wszystkie pacjentki mogły też skorzystać z pomocy psychologa.

Według raportu UNICEF, na świecie co 16 sekund rodzi się martwe dziecko. Polska oraz cała Europa leżą w strefie, w której wskaźnik martwych urodzeń nie przekracza sześciu zgonów na 1000 porodów. W Polsce to nieco ponad trzy martwe urodzenia na 1000 porodów. W Polsce w latach 2017-2019, każdego roku ok. 1,7 tys. kobiet urodziło martwe dziecko, a u ok. 40 tys. kobiet ciąża zakończyła się poronieniem. Szacuje się, że około 10-15 proc. wszystkich ciąż kończy się poronieniem.

Jak podkreśla NIK, dla rodziców są to trudne sytuacje i dlatego wymagają oni szczególnej troski: ze strony otoczenia, najbliższych, ale także opiekujących się nimi pracowników medycznych. “Personelowi medycznemu należy zapewnić kursy i szkolenia dotyczące postępowania w przypadku niepowodzenia położniczego, które powinny uczyć współpracy z pacjentką przeżywającą stratę dziecka. Wytyczne, dotyczące sprawowania opieki nad takimi pacjentkami znajdują się przede wszystkim w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2018 r. w sprawie standardów opieki okołoporodowej” – wskazuje Izba.

Jakie przyczyny niewystarczającej opieki?

Ustalenia NIK pokazują, że w skontrolowanych (37 szpitalach)placówkach pacjentkom, które poroniły, urodziły martwe dziecko lub którym dziecko zmarło tuż po porodzie, nie zapewniono prawidłowej i wystarczającej opieki. Główną przyczyną tego stanu była wadliwa organizacja całego procesu leczenia takich pacjentek oraz nieprzestrzeganie obowiązujących uregulowań, także standardów opieki okołoporodowej.

Ponadto dokumentacja medyczna pacjentek ponad połowy skontrolowanych szpitali (57 proc.) była prowadzona nierzetelnie i nie pozwalała na ustalenie, czy świadczenia zostały im udzielone zgodnie ze wszystkimi standardami.

 

Opieka nad pacjentkami

Kontrola NIK wykazała, że często opieka nad pacjentkami doświadczającymi tych szczególnych, dramatycznych sytuacji, ograniczała się do udzielenia tylko niezbędnej pomocy medycznej, nie zapewniała natomiast szerszego wsparcia.

Dyrektorzy szpitali, a także personel medyczny nie zawsze dostrzegali specyfikę opieki nad takimi pacjentkami. W wielu szpitalach brakowało odpowiedniej komunikacji z kobietami, które straciły dziecko. 

“Personel medyczny często po prostu nie potrafił z nimi rozmawiać. Praca w tak trudnych emocjonalnie warunkach wymaga dodatkowego wsparcia w radzeniu sobie z takimi sytuacjami. Natomiast lekarze, położne i pielęgniarki wielu skontrolowanych szpitali nie mieli zapewnionych odpowiednich i w wystarczającym wymiarze szkoleń i porad, jak radzić sobie ze stresem w takich sytuacjach. Położne i lekarze na pytanie odnośnie problemów i potrzeb dotyczących opieki nad pacjentkami, które poroniły, bądź urodziły martwe dziecko, wskazywali na konieczność zapewnienia szkoleń uczących odpowiedniej z nimi komunikacji” – wskazuje Izba.

Zdarzały się też przypadki, – jak podaje NIK – w których personelowi medycznemu “brakowało po prostu empatii”. W jednym ze skontrolowanych szpitali pacjentkom, które poroniły dziecko wręczano przy wypisie broszury o karmieniu dziecka piersią i przestrzeganiu diety matki karmiącej, co mogło pogłębiać ich traumę powstałą po stracie dziecka.

Ponadto nie we wszystkich szpitalach zagwarantowano, aby kobiety przeżywające dramat po stracie dziecka nie miały kontaktu z pacjentkami oczekującymi narodzin zdrowego potomka lub tymi, które już urodziły. W pięciu skontrolowanych podmiotach (14 proc.) pacjentki, które poroniły lub urodziły martwe dziecko przebywały w jednej sali razem z kobietami, będącymi w ciąży lub połogu po narodzinach zdrowego dziecka. “Może to negatywnie wpływać na stan psychiczny kobiet po stracie dziecka. W jednym szpitalu pacjentki po poronieniu były hospitalizowane na korytarzu oddziału” – podkreśla Izba.

W żadnym ze skontrolowanych szpitali nie było osobnego pomieszczenia przeznaczonego do pożegnań ze zmarłym dzieckiem (tzw. sali/pokoju pożegnań). Zwykle pacjentki miały możliwość pożegnania ze zmarłym dzieckiem w jednoosobowej sali, w której przebywały lub rodziły.

Wsparcie psychologiczne

Nie wszystkie pacjentki miały możliwość skorzystania z konsultacji psychologa. W trzech skontrolowanych szpitalach w ogóle nie udzielano takich porad, a tylko w jednym ze szpitali z takiej pomocy skorzystało 85 proc. pacjentek. Najwięcej pacjentek otrzymało wsparcie psychologiczne w tych szpitalach, w których psycholog był zatrudniony na oddziale ginekologiczno-położniczym.

“Problemem jest to, że wymóg zatrudnienia psychologa na co najmniej 0,5 etatu dotyczy tylko oddziałów ginekologiczno-położniczych o trzecim poziomie referencyjności w opiece perinatalnej, czyli tych największych, które przyjmują najcięższe przypadki. Jednak i na tych, skontrolowanych oddziałach nie zawsze, mimo takiego wymogu, był psycholog” – informuje NIK. Jednocześnie sami lekarze i dyrektorzy szpitali przyznają, że odczuwają brak psychologów na swoich oddziałach, ale nie mają możliwości zatrudnienia tego specjalisty.

To właśnie brak stałej opieki psychologicznej w przypadku pacjentek doświadczających niepowodzeń położniczych był najczęściej wskazywanym problemem przez konsultantów wojewódzkich w dziedzinie położnictwa i ginekologii.

NIK ustaliła, iż w ośmiu szpitalach to nieprawidłowa organizacja pracy psychologa uniemożliwiała skorzystanie z jego konsultacji. Na przykład z porad tego specjalisty pacjentki nie mogły skorzystać w weekendy, święta, albo w godzinach popołudniowych. 

Przeprowadzona w trakcie kontroli anonimowa ankieta wśród pacjentek hospitalizowanych z powodu utraty dziecka pokazała, że blisko 35 proc. kobiet nie miało możliwość skorzystania z pomocy psychologa.

Za mało kadry na oddziałach

NIK zwraca też uwagę na braki wystarczającej obsady lekarskiej na oddziałach ginekologiczno-położniczych. Wprawdzie wymogi formalne się zgadzały, jednak obsada nie jest adekwatna do potrzeb. Lekarze pracują więc zbyt dużo. W ocenie NIK, może to odbić się na jakości  świadczonych usług medycznych, a tym samym zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentek i samych lekarzy.

Postępowanie po poronieniach

“W skontrolowanych szpitalach różnie, nie zawsze zgodnie z prawem, postępowano ze zwłokami dzieci martwo urodzonych i płodami po poronieniach. Proces ten był nierzetelnie dokumentowany” – wynika z kontroli.

Zdaniem NIK brakuje takiej samej we wszystkich szpitalach procedury odnośnie składanych przez pacjentki oświadczeń o ich decyzji w sprawie postępowania ze zwłokami dziecka – skorzystania lub rezygnacji z prawa do pochówku. Aż w 26 proc. skontrolowanych szpitali w dokumentacji medycznej brakowało takich oświadczeń. W konsekwencji, w pięciu szpitalach, które nie posiadały tego dokumentu, zwłoki dzieci po poronieniach i martwo urodzonych przechowywano przez długi czas – w skrajnym przypadku było to sześć lat.

Wnioski

Jakie wnioski NIK skierowała wnioski do MZ?

NIK postuluje zmianę, w rozporządzeniu ws. świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego i wprowadzenie obowiązku zatrudniania również na oddziale ginekologiczno-położniczym o pierwszym i drugim poziomie referencyjności psychologa w wymiarze co najmniej 0,5 etatu. Ponadto zmianę rozporządzenia ws. rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania, poprzez wprowadzenie wzoru oświadczenia dla pacjentek, które poroniły lub urodziły martwe dziecko, dokumentującego ich decyzję o skorzystaniu z prawa do pochówku dziecka lub rezygnacji z tego prawa oraz obowiązku dołączania tego oświadczenia do indywidualnej dokumentacji medycznej.

NIK wnosi także o działania zapewniające jednolity, zgodny z obowiązującymi przepisami, sposób postępowania szpitali ze zwłokami dzieci martwo urodzonych i po poronieniu.

Skierowano także wnioski do dyrektorów szpitali o wyeliminowane przypadków nadmiernie długiej pracy lekarzy, organizowanie szkoleń dla lekarzy i położnych, dotyczących opieki nad pacjentkami doświadczającymi szczególnych sytuacji położniczych, a zwłaszcza umiejętności komunikacji z takimi pacjentkami, organizowanie wsparcia w radzeniu sobie ze stresem dla osób wykonujących zawód medyczny, które zajmują się pacjentkami doświadczającymi sytuacji szczególnych, prowadzenie dokumentacji medycznej pacjentek zgodnie z obowiązującymi przepisami, a także eliminowanie przypadków takiego postępowania ze zwłokami dzieci martwo urodzonych, które uniemożliwia dokonanie ich pochówku.

Źródło: NIK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAwaria elektrociepłowni w Zabrzu. Problemy potrwają kilka dni
Następny artykułOstatnie pożegnanie śp. Ignacego Gierady