A A+ A++

Siedząc z&nbspmoją umierającą mamą, bez rodzeństwa, bez oparcia ze strony ojca, zadzwoniłam do pani Mirowskiej, że to ostatnie godziny mojej mamy i&nbspbardzo chciałabym móc ją pożegnać. (…) Usłyszałam w&nbspsłuchawce wzburzony głos mojej profesorki, że absolutnie nie ma takiej możliwości, że muszę wracać mimo, że usilnie tłumaczyłam, że nie mam z&nbspkim zostawić mojej mamy. Zostałam wtedy wyzwana od egoistek, że myślę tylko o&nbspsobie, a&nbspnie o&nbspkolegach, którzy potrzebują próby ze mną, po czym rzucona została słuchawka. Kiedy ponownie wybierałam numer, nikt nie odebrał, co było jednoznacznym sygnałem, że nie mam wyboru. I&nbsptego najbardziej nie mogę sobie darować” -&nbspwspomina.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyniki konkursu na 'Projekt kartki wielkanocnej'
Następny artykułKonferencja prasowa Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego – nowe obostrzenia w całym kraju