Jeśli podopieczni Milosza Mitrovicia marzyli o odniesieniu pierwszego zwycięstwa od ponad miesiąca i zagwarantowaniu sobie utrzymania na najwyższym szczeblu, triumf nad katastrofalnie spisującym się GTK był dla nich obowiązkiem. Zespół z Górnego Śląska nie wygrał od października zeszłego roku, po drodze uznając wyższość dziesięciu różnych rywali. To właśnie wygrana z gliwiczanami na wyjeździe (73:72) była pierwszą w tym sezonie dla żółto-niebieskich. A przecież wówczas spore minuty w rotacji łapał nawet Lamonte Turner, jeden z najgorszych, jeżeli nie najgorszy, transfer w 25-letniej historii Asseco Arki.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS