Pracę przy Wierzbach Mona Tusz zaczęła w grudniu 2020 roku, ale ze względu na pogodę mogła ją ukończyć dopiero tej wiosny.
Jak wyjaśnia Urząd Miejski w Bielsku-Białej, artystka namalowała na ścianie kamienicy nocny wizerunek starej wierzby. Drzewo, nawiązujące do wyobrażeń mitycznych drzewców, stało się schronieniem dla wielu różnych zwierząt – sów, gili, nornic, jeży, ale również leśnych duszków śpiących między jej korzeniami, czy też bzionków, opiekuńczych duchów w kształcie korzeni, według legend broniących obejścia przed złymi urokami. W ten sposób artystka złożyła niejako hołd przyrodzie, podkreślając jej ogromną siłę i znaczenie w życiu człowieka.
– Mural zachęca do kontemplacji i odkrywania niezliczonych żywych i magicznych istot chowających się w konarach wierzby. Na wyjątkowy charakter dzieła wpływają również małe lusterka przyczepione do ściany, odbijające przestrzeń dokoła muralu, wywołujące efekty świetlne – wyjaśnia Justyna Weronika Łabądź z Galerii Bielskiej BWA, kuratorka projektu oBBraz miasta #6, w ramach którego powstały Wierzby.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS