A A+ A++

Ricky Brabec wygrał tegoroczny Rajd Dakar wśród motocyklistów. W ten sposób Honda ponownie zwyciężyła prestiżową imprezę. Jako 24. sklasyfikowany został Konrad Dąbrowski. Rajdu z powodu złamanej ręki nie ukończył Maciej Giemza.

Łukasz Kuczera

Łukasz Kuczera


PAP/EPA
/ PAP/EPA/Aaron Wishart
/ Na zdjęciu: Ricky Brabec

Tegoroczny Rajd Dakar był niezwykle wymagający dla motocyklistów. Świadczą o tym nazwiska uczestników, którzy musieli wycofać się z imprezy. Na liście znaleźli się m.in. Sam Sunderland, Lorenzo Santolino, Skyler Howes, Joan Barreda i Mason Klein. Spora część z nich uznawana była za kandydatów do zwycięstwa.

Najmniej błędów popełnił Ricky Brabec, który tym samym po raz drugi wygrał Dakar. Wcześniej Amerykaninowi ta sztuka udała się w roku 2020. Zawodnik Hondy uniknął błędów w pierwszym tygodniu rajdu, a tempo podkręcił w ostatnich dniach rywalizacji. Ostatecznie w ostatnich dwóch tygodniach spędził na maszynie 51 godzin 30 minut i 8 sekund. Drugi Ross Branch stracił do niego 10 minut i 53 sekundy.

Podium zamknął Adrien van Beveren. Drugi z reprezentantów Hondy miał przez moment chrapkę na końcowy sukces i przewodził “generalce”. Francuzowi na pocieszenie pozostaje fakt, że po raz pierwszy ukończył Dakar w czołowej trójce. Wcześniej, chociażby w czasach startów na Yamasze, problemem u niego okazywała się awaryjność motocykla.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Warto podkreślić, że Honda po raz kolejny zdołała pokonać KTM-a. O ile austriacki producent motocykli przez lata dyktował warunki na Dakarze, o tyle ostatnio Japończycy mogą poszczycić się większą liczbą zwycięstw (2020, 2021, 2024).

Na 24. miejscu Rajd Dakar ukończył Konrad Dąbrowski, równocześnie będąc 12. zawodnikiem klasy Rally2. Młody Polak znalazłby się wyżej, gdyby nie problemy z motocyklem, do których doszło w pierwszym tygodniu. Należy przy tym pamiętać, że dla 22-latka był to dopiero trzeci występ w pustynnym maratonie.

Do mety dotarł też Bartłomiej Tabin, zajmując 55. miejsce w “generalce” i 38. w klasie Rally2.

Ponownie Rajdu Dakar nie ukończył Maciej Giemza, który może mówić o ogromnym pechu. Tym razem motocyklista Orlen Teamu musiał wycofać się z rywalizacji po szóstym etapie. – Na zeskoku z jednej wydmy po prostu “strzelił” mi nadgarstek, jak zużyta część w samochodzie. Nawet się nie wywróciłem – powiedział Giemza, który powrócił już do Polski.

Rajd Dakar – motocykliści – wyniki:

Follow @Kuczer13

Czytaj także:
– Lewandowski zainwestował w jego biznes. Teraz podziwia Hołowczyca
– 27 zarzutów dla ministra. W tle spore łapówki i bilety na F1

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrzysztof Gierczak znowu złoty. Mistrz!
Następny artykułCzęstochowa doceniona za działania na rzecz zrównoważonej mobilności