A A+ A++

Do obrońców aktorów i celebrytów zaszczepionych przeciwko Covid-19 poza kolejnością w Szpitalu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dołączyły kolejne osoby. Do tej pory najaktywniej Krystyny Jandy i spółki bronił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Dzisiaj po południu „Gazeta Wyborcza” opublikowała list otwarty w obronie „dobrego imienia artystów oraz tych wszystkich, którzy są godnymi ambasadorami powszechnej akcji szczepień”. Podpisał się pod nim m.in. ks. Alfred Wierzbicki.

CZYTAJ TAKŻE:

– Jaśkowiak usprawiedliwia artystów: Naród powinien dbać o elity; Śpiewak: Prezydent Poznania uważa, że w Polsce żyje rasa panów

– TYLKO U NAS. Zelnik: Nie można atakować grupy zaszczepionych artystów, póki nie znamy prawdy. Mogli działać w dobrej wierze

Obrona aktorów i celebrytów

W liście zwrócono uwagę na zasługi aktorów, które powinny być brane pod uwagę teraz, gdy spada na nich fala krytyki. Sygnatariusze listu podkreślili, że popierają „razem z nimi tę akcję, konieczną dla zdrowia i bezpieczeństwa polskiego społeczeństwa”. Ale jaką akcję? Tego już nie wyjaśnili, a przecież jak wiemy, po tym, co opublikował Marcin Dobski z „Wprost”, żadnej akcji szczepień nie było.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wali się narracja zaszczepionych celebrytów. „Wprost” ujawnił mail skierowany do aktorów. Nie ma tam wzmianki o „akcji promocyjnej”

Występujemy w obronie dobrego imienia artystów oraz tych wszystkich, którzy są godnymi ambasadorami powszechnej akcji szczepień. Popieramy razem z nimi tę akcję, konieczną dla zdrowia i bezpieczeństwa polskiego społeczeństwa

—czytamy w liście.

Nie możemy pogodzić się z falą złych, niesprawiedliwych, okrutnych słów, które wylały się na Krystynę Jandę i Andrzeja Seweryna. Gdy po śmierci Jacka szukałyśmy pomocy w ważnych akcjach społecznych czy obywatelskich, szczególnie w sprawach mniejszości narodowych czy poręczeń za osoby aresztowane, Andrzej i Krystyna nigdy tej pomocy nie odmówili, tak jak przez całe życie stawali we wszystkich ważnych dla Polski, szczególnie dla polskiej kultury, sprawach. Uważamy, że nie możemy ich teraz zostawić samych i dlatego podpisujemy ten list

—napisały Iza Chruślińska i Danuta Kuroń.

W liście przypomniano, że Naczelna Rada Lekarska zwróciła się do KPRM i Ministerstwa Zdrowia apelując, aby niewykorzystane szczepionki, które mogłyby się zmarnować, móc wykorzystać szczepiąc osoby nienależące do grupy „0”.

Warszawski Uniwersytet Medyczny podał tę informację na swojej stronie w dniu 30 grudnia, niestety nie dotarła ona do mediów we właściwej formie i na czas

—napisano.

Podkreślono również, że społeczeństwo polskie jest nieufne wobec szczepionek, a zaszczepienie się znanych ze świata kultury osób, mogłoby tę nieufność przełamać.

Wybitni polscy aktorzy, wśród nich Krystyna Janda i Andrzej Seweryn, wystąpili jako ambasadorowie powszechnej akcji szczepień, na prośbę Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W całym świecie osoby znane publicznie szczepią się demonstracyjnie, aby zachęcać wszystkich innych

—czytamy.

Oto lista osób, która podpisała się pod listem:

Edwin Bendyk, Wojciech Burszta, Iza Chruślińska, Przemysław Czapliński, Tomasz Dostatni OP, Teresa Filarska, Andrzej Friszke, Beata Fudalej, Grzegorz Gauden, Lucyna Gebert, Irena Grudzińska-Gross, Joanna i Jerzy Illgowie, Krzysztof Janik, Maja Komorowska, Krystyna i Ryszard Kryniccy, Halina i Waldemar Kuczyńscy, Danuta Kuroń, Jan Lityński, Magdalena Łazarkiewicz, Andrzej Machowski, Andrzej Mencwel, Marta Petrusewicz, Masza Potocka, Danuta Przywara, Jerzy Rejt, Paweł Smoleński, Grażyna Staniszewska, Joanna Tokarska-Bakir, Grzegorz Turnau, Piotr Tyma, ks. Alfred Wierzbicki, Anna Wolff-Powęska, Kazimierz Wóycicki, Krystyna Zachwatowicz-Wajda, Maja i Adam Zagajewscy, Katarzyna Zimmerer.

CZYTAJ WIĘCEJ: Mocne słowa lekarza z WUM: „Zabraliście dla mnie szczepionkę. I tego wam nie zapomnę. Spróbujcie wywalić mnie z pracy za ten wpis”

Wściekli internauci

List opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” jest szeroko komentowany na Twitterze. Skrytykowali go m.in. znani publicyści.

Nie było żadnej akcji, nie mogło więc być ambasadorów. Ale list otwarty oparty na kłamstwie i w obronie kolegów zawsze się przyda.

A może byście najpierw wystąpili w obronie lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, rodziców wcześniaków, wolontariuszy pracujących w szpitalach?

GW w obronie artystów. Lekarka: zabraliście dla mnie szczepionkę. Dwa światy.

To jest coraz bardziej nie tyle spór o szczepienia, co konflikt pokoleniowy. Ten list, jego pokrętna logika i nazwiska sygnatariuszy najlepszym dowodem.

Ojciec Tomasz Dostatni i Ks. Alfred Wierzbicki w obronie celebrytów. Piękna ilustracja zasady: Dziś ja obronię ciebie, jutro ty obronisz mnie.

W Wyborczej list otwarty w obronie dobrego imienia artystów. Wraca warszawsko-krakowska lista Fiuta. Wraca elitarność a la Unia Demokratyczna / Unia Wolności. Brną mimo, że logika podpowiada by wyciszyć to co nie do obrony i zmienić płytę. Niereformowalni.

Uderz w stół, nożyce się odezwą. Jak tylko jakaś kasta z PRLu ma problemy, GW biegnie na ratunek – na początek zawsze list otwarty. Ani wstydu, ani honoru.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBestsellery Steam 2020: trzy polskie gry w czołówce
Następny artykułOrszak trzech lokomotyw