A A+ A++

Niezależny twórca pokazał swój imponujący remake klasycznej gry z NES-a, stworzony przy użyciu Unreal Engine 5. Projekt, zaprezentowany na YouTube, już teraz wzbudza ogromne zainteresowanie wśród fanów serii, a poza tym wygląda świetnie. 

Wideo, udostępnione przez twórcę, przedstawia w pełni odnowioną wersję The Legend of Zelda, która wygląda naprawdę bardzo dobrze, a wszystko dzięki mocy Unreal Engine 5. Gra, pierwotnie wydana na konsolę NES w 1986 roku, zyskała zupełnie nowy wygląd, zachowując jednocześnie ducha oryginału. Nowe efekty świetlne, tekstury i szczegółowość otoczenia sprawiają, że klasyczna przygoda Linka jeszcze nigdy nie wyglądała tak dobrze.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nieoficjalny remake zawiera wszystkie kluczowe elementy, które uczyniły The Legend of Zelda jednym z najbardziej kultowych tytułów w historii gier wideo. Od charakterystycznych lochów, przez walki z bossami, po rozległy świat do eksploracji – wszystko to zostało starannie odtworzone w nowoczesnej oprawie graficznej. Dodatkowo, twórca dodał kilka nowych funkcji, które wzbogacają rozgrywkę, ale nie zmieniają fundamentalnych mechanik gry.

Niezależne projekty takie jak ten pokazują, jak wielką pasję i zaangażowanie mają fani The Legend of Zelda. Remake przy użyciu Unreal Engine 5 to nie tylko hołd dla klasyki, ale również dowód na to, jak nowoczesne technologie mogą odświeżyć i ulepszyć stare, ukochane gry. Warto mieć jednak na uwadze, że prawdopodobnie projekt ten nigdy nie zostanie upubliczniony, ponieważ autor mógłby mieć problemy prawne ze strony Nintendo, które jest znane z ochrony swojej własności intelektualnej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrójka ponownie najlepsza w województwie!
Następny artykułHurkacz wycofał się z turnieju! Rok temu grał tam w półfinale