A A+ A++

Muhammad Abdallah Kounta, Louise Maraval, Fabrisio Saidy i Amandine Brossier z Francji uzyskali piąty wynik – 3.10,84. Po ich dyskwalifikacji o jedną lokatę awansowali Jamajczycy, Włosi i Polacy.

Triumfowali Holendrzy przed Amerykanami i Brytyjczykami. Eugene Omalla, Lieke Klaver, Isaya Klein Ikkink i Femke Bol triumfowali wynikiem 3.07,43 i ustanowili rekord Europy. Biegnąca na ostatnim okrążeniu Bol odrobiła dużą stratę i wyprzedziła trzy zawodniczki.

Vernon Norwood, Shamier Little, Bryce Deadmon i Kaylyn Brown z USA uzyskali czas 3.07,74. Samuel Reardon, Laviai Nielsen, Alex Haydock-Wilson i Amber Anning ustanowili rekord Wielkiej Brytanii – 3.08,01.

Trzy lata temu w Tokio Biało-Czerwoni zostali mistrzami olimpijskimi w tej konkurencji.

Święty-Ersetic: Nie czuję, że świat aż tak nam uciekł

Nie czuję, że świat nam aż tak uciekł od tego czasu. Jest jednak na pewno kogo gonić. Dziś musiałam się odnaleźć w nowej sytuacji, bo miałam biec na ostatniej zmianie, ale pojawiły się kłopoty zdrowotne Mariki Popowicz-Drapały i musiała być zmiana w składzie na Alę. Kajetan Duszyński mi powiedział, bo cała ekipa nas odprowadzała, żebym zbierała doświadczenie na drugiej zmianie. Rozbawiło mnie to, że ja w moim wieku zbieram doświadczenie na Los Angeles 2028 – powiedziała po biegu Justyna Święty-Ersetic.

Wskazała, że jej międzyczas 50,40 pokazuje jej coraz lepszą dyspozycję. To jeden z najlepszych wyników w mojej karierze na lotnej zmianie. Zrobiliśmy dziś co się dało. Femke Bol? Mogę tylko znów powiezie: wow – podkreśliła Święty-Ersetic.

Szwed przyznał, że dopiero na wypełnionym po brzegi Stade de France odczuł, czym są naprawę igrzyska. Biegniesz niemal perfekcyjnie, a poziom jest taki, że inni są szybsi od ciebie i cię wyprzedzają – mówił.

Zalewski był zadowolony z postawy zespołu. Jak sami widzicie jest trzeba robić wiele szczytów formy – jeden na kwalifikacje, drugi na minima, kolejny na igrzyska. Widać, że rośnie forma wszystkich ekip tutaj – stwierdził. Większy tumult słyszał tylko raz w swojej karierze – na mityngu w Rabacie.

Wrona-Kutrzepa weszła do składu 10 minut przed wyjściem na start. Byłam rezerwową, więc miałam z tyłu głowy, że może tak być. Musiałam dać z siebie wszystko i mam nadzieję, że tak wyszło – wskazała. Zdaniem Zaleskiego ludzie nie wyobrażają sobie presji i myśli, jakie towarzyszą sportowcom przed wyjściem na taki zespołowy start.

Jest ich mnóstwo. Czy nie zrezygnować, czy nie dać miejsca koledze, czy się nie zawali, czy nie zgubi pałeczki. Z tym wszystkim trzeba sobie poradzić. Dobrze, że mój sprint na coś się przydał, bo jest ostatecznie miejsce siódme – powiedział Zaleski.

W składzie mikstu 4×400 m nie było najszybszej Polki na 400 m – Natalii Kaczmarek, bo przygotowuje się do walki o medale w indywidualnej rywalizacji na tym dystansie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczere wyznanie Igi Świątek. “Wiele razy chciałam to kończyć”
Następny artykułEkstraklasa. Jagiellonia zmiękczyła Stal. Piłkarze z Białegostoku znów wygrali