A A+ A++
fot. UM Mysłowice

Zamiast na śmietnikach, wylądowały m.in. na rynku czy pl. Wolności. Kwiaty, których handlarzom nie udało się sprzedać na Wszystkich Świętych, cieszą teraz oczy mieszkańców w centrum naszego miasta.

Podjęta przez rządzących w ostatniej chwili decyzja o zamknięciu cmentarzy 31 października oraz 1 i 2 listopada pozbawiła możliwości zarobku wielu przycmentarnych sprzedawców zniczy i kwiatów. Polacy okazali im ogromną solidarność, wykupując w świąteczny weekend, ile zdołali, ale wiele chryzantem i innych roślin, które miały przyozdobić groby, pozostało handlarzom. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa co prawda przynajmniej częściowo pokryła ich straty, ale co z kwiatami? W naszym mieście nie zgniją one na śmietnikach.

– Mysłowice przyłączyły się do akcji ARiMR. Rośliny od sprzedawców odbiera Zakład Oczyszczania Miasta Mysłowice. Dzięki temu nie lądują one na śmietnikach, tylko dodają kolorów miastu, a w tym pochmurnym, jesiennym czasie jest nam to bardzo potrzebne – mówi prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz.

Kwiaty pojawiły się m.in. na rynku i pl. Wolności. Stworzyły oryginalne instalacje albo zostały posadzone w miejskich donicach. Jak Wam się podoba ten pomysł?

Foto: UM Mysłowice

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawdź, czy Twoja reklama jest zgodna z „uchwałą krajobrazową”?
Następny artykułStypendyści z Elektryka