Liverpool całkiem nieźle rozpoczął obecne rozgrywki Premier League. Co prawda w pierwszym meczu jedynie zremisował z Chelsea 1:1, natomiast w drugim mimo to, że przegrywał, a później kończył mecz w “10”, ostatecznie pokonał Bournemouth 3:1. Piłkarze Juergena Kloppa podobną dramaturgię zafundowali kibicom w starciu trzeciej kolejki.
Nieprawdopodobne sceny w Premier League. Liverpool odwrócił losy meczu grając w “10”
Fatalnie rozpoczęli to spotkanie piłkarze z Anfield Road. W 25. minucie napastnik Newcastle Anthony Gordon wykorzystał koszmarny błąd defensywy Liverpoolu, zwłaszcza Trenta Alexandra-Arnolda, i pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Na domiar złego trzy minuty później z boiska wyleciał Virgil van Dijk, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję piłkarza rywala.
Newcastle przeważało, ale nie było w stanie podwyższyć wyniku, przez co piłkarze Liverpoolu nie tracili nadziei na odwrócenie losów tego starcia. I opłaciło się. W 81. minucie wyprowadzali wydawałoby się niegroźny kontratak, jednak obrońca Newcastle popełnił kuriozalny błąd, a Darwin Nunez perfekcyjnie go wykorzystał, wpadł w pole karne i oddał celny strzał z prawej nogi w długi róg bramki.
W doliczonym czasie gry Alisson posłał długie podanie na połowę rywala i choć piłkę przejęli piłkarze Newcastle, to tylko na moment. Trafiła ona pod nogi Mohameda Salaha, który doskonale dograł ją do Nuneza, a ten podobnie jak kilka minut wcześniej skutecznie wykończył akcję.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Po trzech rozegranych spotkaniach piłkarze Juergena Kloppa zajmują czwarte miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem siedmiu punktów. Ich najbliższe starcie odbędzie się w niedzielę 3 września, kiedy na własnym stadionie zmierzą się z Aston Villą.
Newcastle – Liverpool 1:2 (1:0)
Strzelcy: Gordon (25′) – Nunez (81′, 90+3′)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS