A A+ A++

Jaskółcze ziele, a właściwie glistnik (Chelidonium majus L.), to gatunek byliny z rodziny makowatych. Rośnie niemal w całej Europie, z wyjątkiem północnej części Półwyspu Skandynawskiego i Islandii oraz w Azji, od zachodu po Daleki Wschód, z wyjątkiem południowej części kontynentu i północnych jego krańców. Najdalej na wschód sięga Wysp Japońskich. W Polsce występuje pospolicie na nizinach – natrafimy na niego przede wszystkim pod krzewami i drzewami, a także w zaroślach, parkach, ogrodach i w rowach. Jaskółcze ziele preferuje wilgotne oraz lekko zacienione stanowiska.

Surowcem zielarskim są wysuszone, całe lub pocięte, ulistnione pędy, zbierane w okresie kwitnienia i pozyskiwane zarówno ze stanu naturalnego jak i upraw. Muszą on zawierać nie mniej niż 0,6 proc. alkaloidów.

Glistnik ma cienkie, ciemnozielone liście, jaśniejsze od spodu i podzielone na 2-5 par. Ich brzeg jest nierównomiernie karbowany, a na uwypuklonych nerwach i ogonku znajdują się nieliczne włoski. Pręciki są liczne, a łodygi obłe, bruzdowane i puste wewnątrz. Kwiaty glistnika są małe, żółte, a owoce przyjmują postać niewielkich strączków.

Jaskółcze ziele ma silne właściwości bakteriobójcze, wirusobójcze, grzybobójcze i przeciwzapalne, które od wieków wykorzystywane są w fitoterapii. Jak je stosować?

Jaskółcze ziele: Na wątrobę, kurzajki i grzybicę

Najważniejszymi związkami czynnymi w glistniku są alkaloidy z grupy izochinoliny: chelidonina, chelerytryna, alfa-homochelidonina i sangwinaryna. Mniejsze znaczenie mają flawonoidy i olejek eteryczny.

Alkaloidy mają silne działanie spazmolityczne na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i dróg żółciowych. Ziele glistnika uznawane jest więc za surowiec o działaniu rozkurczowym. Glistnik pobudza wydzielanie żółci i reguluje pracę układu pokarmowego, może łagodzić kolkę wątrobową i jelitową, zapalenie pęcherzyka żółciowego, skurczowe bóle brzucha i kamicę żółciową. Działa też hepatoprotekcyjnie, czyli ochronnie na wątrobę.

Glistnik ma silne działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i fungistatyczne (zwalczające grzyby), za które odpowiedzialne są głównie chelerytryna i sangwinaryna. Inne składniki surowca wykazują działanie cytostatyczne. Ziele to z powodzeniem stosować możemy na odciski oraz kurzajki, zwłaszcza te wywołane przez wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). Zmienione chorobowo miejsca smarujemy przez kilka dni sokiem z glistnika.

Grzybobójcze właściwości ziela wykorzystywane są też w leczeniu zakażeń skóry Candida i innymi grzybami. Glistnik może także wspierać leczenie egzemy, trądziku, czyraków i trudno gojących się ran. Podczas stosowania ziela należy uważać, by nie dostało się do oczu – skutkuje to silnym pieczeniem i podrażnieniem.

W przeszłości glistnik stosowano też w leczeniu schorzeń ginekologicznych oraz jako lek uspokajający.

Jak stosować glistnik?

Glistnik wciąż uważany jest za roślinę toksyczną, więc należy ją stosować pod opieką lekarza lub fitoterapeuty. Dzienna dawka maksymalna wynosi 12–30 mg alkaloidów (czyli 2 – 5 g suchego ziela).

Przeciwwskazaniem do stosowania glistnika są:

  • ciąża, 

  • karmienie piersią, 

  • jaskra, 

  • zaćma, 

  • choroba wrzodowa,

  • problemy z funkcjonowaniem wątroby,

  • niedrożność przewodów żółciowych,

  • stosowanie leków, które wchłaniają się w wątrobie.

Uwaga: W trakcie stosowania wyciągów z glistnika zaobserwowano kilkakrotnie objawy uszkodzenia wątroby (odwracalny wzrost stężenia enzymów wątrobowych) oraz przypadki ostrych zatruć wątroby. Podczas stosowania ziela zaleca się więc monitorowanie funkcji tego narządu.

INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Dołącz do nas … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPorozmawiajmy o bezpieczeństwie – policjanci zapraszają na debatę społeczną
Następny artykułW Prudniku ruszył rajd na orientację [FOTO/WIDEO]