A A+ A++

– Ale ja się nasłuchałam. Przyszedł stały klient i poprosił o chleb, bez krojenia. Włożyłam go do siateczki i podałam cenę: 3,43 zł. No i się zaczęło. “A dlaczego tak, a po co te grosze?”. Mimo że nie była to jego pierwsza wizyta po zmianach cen, zaczęłam mu tłumaczyć, że po odliczeniu VAT-u wychodzi taka cena. On na to: “Pani jest nienormalna. Tylko u was takie groszowe końcówki”. Więc znowu wyjaśniam, że to ogólnopolska akcja. Ale on uznał, że nigdzie tak nie jest i szef “powinien zaokrąglić w dół do 3,40 zł, a najlepiej już do 3 zł, bo po co się bawić w takie drobne”. Odpuściłam – wspomina Magda.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBędą kontrole sklepów otwartych w niedziele? Solidarność składa wniosek
Następny artykułDrzewa w lesie komunalnym w Augustowie