A A+ A++
Udostępnij
fb-share-icon
Tweet

Ostrowskie nieoznakowane BMW, służące do wyłapywania piratów drogowych, powróciło na drogi powiatu ostrowskiego. Na początku maja udało się sfotografować ten pojazd, tuż po tym jak uległ awarii.

Smutne zdarzenie miało miejsce pomiędzy Ołobokiem a Wielowsią. Naprawa trwała ponad 5 miesięcy, ponieważ skończył się okres gwarancyjny, a Komenda Wojewódzka Policji posiada specjalny wydział, którego zadaniem jest cięcie kosztów naprawy. Najczęściej szukają „auta dawcy”, z którego można wyciągnąć po taniości daną część. Z tego też powodu wiele policyjnych radiowozów stoi na parkingu u zbiegu ulic Krotoszyńskiej i Poznańskiej w Ostrowie Wlkp. Swoją drogą nasuwa się pytanie czy koszt wyłączenia radiowozów z użytkowania przez dłuższy czas oraz utrzymanie pracowników z KWP jest bardziej opłacalne niż wymiana części bez zbędnej zwłoki.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w policyjnym BMW doszło do zatarcia silnika. Nie było to jedyne nieoznakowane policyjne BMW, w którym doszło do tak poważnej awarii.

Także kierowcy miejcie się na baczności i spoglądajcie uważnie w lusterka. A tak poważnie to po prostu trzeba jeździć przepisowo, wtedy takie radiowozy nie będą potrzebne.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  3 osoby ranne w tym dziecko
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWeź udział w konkursie plastycznym: „Prawa dziecka oczami dzieci i młodzieży 2023”
Następny artykułTak będzie wyglądać wieża widokowa w Ciężkowicach. Nowy turystyczny hit Małopolski stanie tuż obok ścieżki w koronach drzew.