A A+ A++

Nadspodziewanie niskie odczyty inflacyjne we Francji i
Hiszpanii mogą pozwolić Europejskiemu Bankowi Centralnemu na głębsze obniżki
stóp procentowych. Traci na tym euro, które od kilku dni zmaga się z pokonaniem
tegorocznych maksimów.

Nieoczekiwane spadki inflacji w Europie. Euro w odwrocie
Nieoczekiwane spadki inflacji w Europie. Euro w odwrocie
fot. Michal Lech Design / / Shutterstock

Z danych za ostatnie trzy miesiące rysuje się obraz nagłego
ustąpienia sił inflacyjnych w głównych gospodarkach Europy. Pierwszym takim
sygnałem był sierpniowy odczyt dla Niemiec, gdzie inflacja
CPI po raz pierwszy od trzech lat spadła poniżej 2%. Wygląda na to, że we
wrześniu do naszych zachodnich sąsiadów dołączyły Francja i Hiszpania.

Co więcej, wrześniowe spadki wskaźników inflacyjnych w obu
krajach były zadziwiająco silne. We Francji inflacja CPI obniżyła się do 1,2% z
1,8% w sierpniu, podczas gdy ekonomiści spodziewali się wyniku na poziomie 1,6%
rdr. Francuska inflacja HICP wyniosła 1,5% w stosunku do 2,2% w sierpniu i
oczekiwań na poziomie 1,9%. Szokujący był głęboki miesięczny spadek obu
indeksów. Zarówno CPI jak i HICP były o 1,2% niższe niż w sierpniu. Regresu
tego raczej nie tłumaczą tylko tańsze paliwa.

Trading Economics

Podobnie było w Hiszpanii, gdzie indeks cen dóbr
konsumpcyjnych (CPI) spadł we wrześniu o 0,6% mdm. Dzięki temu roczna inflacja
CPI obniżyła się z 2,3% do 1,5% i była najniższa od marca 2021 roku. Rynkowy
konsensu zakładał regres tylko do 1,9%. Z kolej unijny miernik inflacji
konsumenckiej (czyli HICP) dla Hiszpanii ukształtował się na poziomie 1,7% rdr
wobec 2,4% w sierpniu i oczekiwań rzędu 1,9%.

Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu hiszpańska inflacja CPI
wynosiła 3,4%. We Francji było to 2,2%, a w Niemczech 2,3%. Zatem przez
poprzednie trzy miesiące presja inflacyjna w trzech z czterech największych gospodarek
eurolandu obniżyła się bardziej niż przez poprzednie sześć miesięcy. Rzecz
jasna za sporą część tego regresu odpowiadają globalne rynki paliwowe, na
których benzyna notowana jest po najniższych cenach o blisko trzech lat. Ale w
danych widać też delikatne złagodzenie presji na wzrost cen usług, który w
poprzednich miesiącach i kwartałach napędzał odczyty inflacyjne w wielu krajach
Zachodu (jak
również nadal napędza w Polsce).

Nawet jeśli obniżka europejskiej inflacji okaże się jedynie
przejściowa, to już dostarczyła Europejskiemu Bankowi Centralnego dogodnego
pretekstu, aby szybciej obniżać stopy procentowe. W
tym roku EBC ściął stopę depozytową dwa razy, za każdym razem o 25 pb.
Cięcia były więc dość ostrożne z obawy przed uporczywą inflacją w sektorze
usług. Teraz te hamulce mogą puścić i kierownictwo EBC może zacząć odważniej
redukować koszty kredytu. Zwłaszcza w sytuacji, gdy ożywienie
unijnej gospodarki stanęło w miejscu i eurolandowi grozi stagnacja.

Pierwszą reakcję na taki scenariusz zobaczyliśmy już na
rynku walutowym. Po publikacji danych z Francji i Hiszpanii kurs EUR/USD ruszył
w dół, spadając o blisko 0,4%. Może to i niezbyt wiele, ale ważne jest miejsce,
z którego rozpoczęły się te spadki. Jeszcze wczoraj eurodolar atakował
tegoroczne maksimum na poziomie 1,12. Był to już drugi w ciągu pięciu tygodni
nieudany atak na tegoroczny szczyt. Takie rozstrzygnięcia mogą przełożyć się na
dłuższy okres słabości wspólnotowej waluty względem dolara.

Źródło:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułVolkswagen z Polski będzie palił mniej. Ważna zmiana w fabryce
Następny artykułSkończyłeś 55 lat? Możesz ubiegać się o dodatkowe pieniądze z tego świadczenia