Niemieckie centrum lotnictwa pracuje nad samolotem na wodór
07.05.2020r. 13:06
Do tej pory producenci opracowywali głównie swoje samoloty z myślą o kosztach, a w drugiej kolejności przyglądali się wpływowi na klimat. DLR odwraca teraz tę zasadę. Połączenie ogniw paliwowych jest obiecujące, ponieważ są one bardzo wydajne. Przekształcają one około 50 do 60 procent energii w napęd. To wystarczy, by samolot mógł lecieć na pełnej wysokości. Jednak podczas startu i wznoszenia samolot wymaga znacznie większego ciągu. Mogłyby go zasilać dwie turbiny gazowe, które są bardzo podobne do dzisiejszych silników, ale musiałyby być przystosowane do pracy z wodorem. Jednocześnie inżynierowie mogą poprawić wydajność turbin o 30 do 40 procent, głównie ze względu na wymaganą mocy przy starcie.
Kolejnym składnikiem tej układanki może być napęd turbośmigłowy, w którym turbina gazowa na wodór napędza śmigło. Jednak samoloty te latałyby nieco wolniej, bo z prędkością około 800 kilometrów na godzinę. Oznacza to, że lot 1500 lub 2000 kilometrów zająłby około 15 lub 20 minut dłużej. Jednocześnie zużycie paliwa znacznie by spadło. Ponadto samoloty turbośmigłowe latają na niższych wysokościach poniżej 8800 metrów, na których nie występują smugi, tak szkodliwe dla klimatu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS