A A+ A++

Na ferie wielkanocne na Majorkę wyjechało około 40 tysięcy Niemców. Tylko 27 z nich trafiło na kwarantannę, zatem wskaźnik nowych zakażeń na wyspie pozostał prawie niezmieniony. Dla niemieckiej branży turystycznej to kolejny dowód, że zorganizowane wyjazdy zagraniczne są bezpieczne.

27 niemieckich turystów przebywa w tak zwanym „korona-hotelu” na Majorce. Mowa o obiekcie Melia Palma Bay – trafiają tam podróżni, u których wykryto covid-19 lub podejrzewa się, że mogą być zarażeni – pisze niemiecki portal branży turystycznej Reisevor9. Touroperator Alltours nie zanotował wśród swoich 10 tysięcy gości żadnego przypadku zachorowania.

Niemiecka branża turystyczna, zresztą jak i polska, od dawna podkreśla, że wycieczki zorganizowane są bezpieczne, bo na każdym etapie podróży przestrzegane są rygorystyczne reżimy sanitarne. Jednocześnie politycy nawołują, by powstrzymać się przed wyjazdami innymi niż konieczne.

CZYTAJ TEŻ: Niemiecki rząd: Przedłużamy lockdown. Zrezygnujcie z wyjazdów świątecznych

Tymczasem na Majorce, mimo że na ferie wielkanocne wybrało się tam 40 tysięcy niemieckich turystów, wskaźnik określający liczbę nowych zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców w ostatnich siedmiu dniach wyniósł w poniedziałek (12 kwietnia) 29,1. Dwa tygodnie wcześniej (26 marca) było to 28,1. Czy sytuacja się nie zmieni i czy faktycznie po pobycie gości zagranicznych nie doszło do kolejnych zakażeń, pokażą dopiero kolejne dni.

Gazeta „Mallorca Magazin” podaje w swoim elektronicznym wydaniu, że ze wspomnianych 27 osób przebywających w hotelu kwarantannowym, nie wszyscy są zarażeni koronawirusem. Wśród nich znajdują się także ci, którzy mieli kontakt z chorymi oraz osoby, wobec których zachodzi podejrzenie, że mogą być zarażone. Ale nawet gdyby założyć, że cała grupa przechodzi covid-19, to i tak na 40 tysięcy Niemców, którzy spędzili Wielkanoc na Majorce, odsetek zakażonych wynosiłby zaledwie 0,07 procent. Ponieważ w prawie wszystkich niemieckich landach przerwa świąteczna dobiegła już końca, większość osób wróciła do domów. Przed podróżą musiały wykonać test na koronawirusa, bo tego wymagają niemieckie przepisy przyjęte tuż przed świętami.

Prezes Alltoursu Willi Verhuven, komentując bilans wyjazdów świątecznych na Majorkę, mówi, że obawy polityków są nieuzasadnione. Turyści ani nie przywieźli koronawirusa na wyspę, ani stamtąd nie wrócili do … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolacy wybrali. “Wiadomości” królują w jednym województwie
Następny artykułKuchnia molekularna w Zwoleniu