A A+ A++

Nawet o ponad 1400 procent wzrosła liczba wyszukań noclegów po tym, jak minister gospodarki Niemiec stwierdził, że wkrótce Niemcy będą mogli podróżować.

Niemiecki rząd centralny i władze landów stwierdziły, że w tym roku wyjazdy urlopowe będą możliwe. Ogłosił to minister gospodarki Niemiec Petera Altmaiera, który stwierdził, że w kolejnych dniach i tygodniach obostrzenia będą luzowane. Nadal jednak tylko w poszczególnych landach. Będzie między innymi dopuszczone otwarcie ogródków gastronomicznych. Za kilka tygodni będą mogły się także otworzyć hotele, pensjonaty i mieszkania wakacyjne.

Z kolei premier Bawarii Markus Söder zezwolił w swoim landzie na uruchomienie na Zielone Świątki hoteli, schronisk młodzieżowych i kempingów w regionach z niskimi wskaźnikami epidemicznymi. W dalszym ciągu obowiązuje zasada, że przy wzroście liczby zachorowań powyżej 100 na 100 tysięcy mieszkańców, przywracane są obostrzenia ustanowione przez rząd Angeli Merkel. Poniżej tej wartości o tym, co wolno, a czego nie wolno, decydują władze landów.

CZYTAJ TEŻ: Niemieccy turyści nie oszczędzają na wakacjach

Po tych wypowiedziach w biurach podróży rozdzwoniły się telefony, a portale rezerwacyjne zanotowały olbrzymi wzrost wyszukań – pisze „Wirtschaftswoche” w elektronicznym wydaniu.

Rosnący popyt potwierdza szef sieci biur agencyjnych Lufthansa City Center Markus Orth. – Od soboty telefony są rozgrzane do czerwoności – twierdzi i dodaje, że coraz więcej osób umawia się na rozmowę z doradcą.

W podobnym tonie wypowiada się TUI. – Klienci pytają o oferty do wszystkich miejsc, do których podróżowanie jest możliwe – mówi rzecznik touroperatora. Najczęściej chcą wyjechać na Baleary, ale też do Grecji – część lotów do tego kraju jest już w całości wyprzedana.

Znaczący wzrost zainteresowania wyjazdami obserwuje też portal rezerwacyjny HomeToGo. Podczas gdy pod koniec marca jeszcze mało kto szukał wyjazdów na lato i Zielone Świątki, w ostatnich dwóch tygodniach sytuacja zmieniła się diametralnie. Prawie przy wszystkich europejskich kierunkach turystycznych widać, że wyszukań jest co najmniej dwa razy tyle, co przed rokiem.

Co prawda portal specjalizuje się w wynajmowaniu domów i mieszkań wakacyjnych, ale zainteresowanie poszczególnymi kierunkami odzwierciedla trend panujący na całym rynku. Chodzi o to, że w biurach podróże krajowe nie są tak bardzo widoczne, bo z reguły stanowią mniejszą część sprzedaży. Gros klientów rezerwuje pobyty bezpośrednio w hotelach czy apartamentach. Co więcej, ta grupa klientów zazwyczaj szybciej reaguje na zmiany trendów rynkowych w porównaniu z osobami zamawiającymi wycieczki zorganizowane.

ZOBACZ TAKŻE: Hiszpanie: Niemcy planują wakacje u nas. Wybrali Majorkę zamiast Krety

Z analizy HomeToGo wynika, że na Zielone Świątki najwięcej ludzi chce wyjechać nad Morze Północne lub Bałtyckie. Szczególnie zainteresowani są Zatoką Lubecką – tam wzrost liczby wyszukań dochodzi do 700 procent (porównanie kwietnia do marca 2021 roku). W wypadku Bawarii jest to prawie 500 procent, ale największą zmianę na plus widać w wypadku Holandii – wynosi ona 1425 procent.

Z kolei na lato tur … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSOK Suwałki: Ralph Kamiński w Suwałkach!
Następny artykułMikrodermabrazja ‒ opis zabiegu, rodzaje i przeciwwskazania dla mikrodermabrazji