A A+ A++

Daniel Freund, eurodeputowany niemieckiej partii Zielonych, który już wcześniej zasłynął antypolskimi wypowiedziami na Twitterze, kolejny raz o sobie przypomniał. Niestety, w charakterystyczny dla siebie sposób.

Freund kolejny raz zaatakował polski rząd sugerując, że “chciałby, aby Polska wróciła na ścieżkę demokracji”. W tym samym wpisie dodał też, że jego zdaniem obecny rząd nie robi w tym zakresie wystarczająco dużo. Z tego powodu Freund „byłby szczęśliwy, gdyby w kraju nastąpiła zmiana rządu”.

Niemiecki polityk dodał co prawda, że nie ma niestety “wpływu na przebieg wyborów”, ale “będzie prowadził kampanię, na rzecz zdecydowanego wyniku Zielonych”.

Do wcześniejszych wpisów Freunda odniósł się na Twitterze Patryk Jaki, który napisał: „PO przegrała wybory i poszła na skargę do Niemca z płaczem”. Jaki opublikował w mediach społecznościowych wypowiedź, w której komentuje zachowanie polityków Platformy. Jednocześnie wskazał na Freunda, który miał potwierdzić, że głównym powodem nakładania na Polskę sankcji przez Brukselę jest fakt utraty rządów przez Platformę Obywatelską:

– Rośnie frustracja mocodawców Donalda Tuska. Niemiecki europoseł Daniel Freund przypadkowo szczerze przyznał, że celem sankcji Unii Europejskiej przeciwko Polsce był wpływ na wybory w naszym kraju. Słyszycie? PO przegrała wybory i poszła na skargę do Niemca z płaczem. Musicie im zablokować środki tak długo, aż nas znów wybiorą — mówił w nagraniu Jaki.

– Naprawdę zastanów się Polaku, czym to się różni od polityków Targowicy? – pytał retorycznie Jaki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRodzina Ulmów, patronem dworca w Łańcucie
Następny artykułW Szumowie wręczono promesy w ramach programu Mały Strażak (foto)