A A+ A++

To co się dzieje wokół Nord Stream 2 w Meklemburgii-Pomorzu Przednim ciężko traktować inaczej, jak polityczną korupcję. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam. Faktem jest, że Rosjanie próbują wpływać na Niemcy za pośrednictwem bardzo różnych kanałów, środków i metod. Zazwyczaj są one jednak – poza przypadkiem Gerharda Schroedera – nie do końca jawne. Nie mieści mi się w głowie, że przy pomocy kapitału Gazpromu została założona fundacja, która ma niby dbać o ochronę środowiska i promować budowę tego nikomu niepotrzebnego gazociągu, który jest przede wszystkim dźwignią geopolitycznych wpływów Putina – mówi PAP von Cramon, komentując wznowienie budowy gazociągu oraz założenie przez Meklemburgię-Pomorze Przednie, kontrolowanej przez Gazprom fundacji, która ma zabezpieczyć firmy zaangażowane w projekt przed amerykańskimi sankcjami.

Budowa Nord Stream 2 zostanie wznowiona 15 stycznia
Budowa Nord Stream 2 zostanie wznowiona 15 stycznia

Zobacz również

Dziwi mnie, że ludzie nie wychodzą na ulicę i nie protestują. Jest to absolutna katastrofa geopolityczna. Chciałabym, żeby też Polska i inne kraje podniosły rwetes z tego powodu, bo to prawdziwa hańba. Podzielam zdanie tych, którzy mówią, że jest to antyeuropejski projekt. Nie obraziłabym się na Joe Bidena, gdyby nałożył sankcje. Z jednej strony mówimy o wyjściu z kopalnych źródeł energii i wiemy, że za wszystkie konflikty hybrydowe ostatnich lat i ataki hakerskie odpowiada Moskwa, a z drugiej dobrowolnie zgadzamy się na dalszą budowę gazociągu, który jest instrumentem wpływu Kremla – oburza się polityk niemieckich Zielonych, należąca w RFN do czołówki ekspertów zajmujących się Rosją.

Premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig (SPD) ogłosiła w zeszłym tygodniu, że jej kraj związkowy utworzy własną Fundację Ochrony Klimatu i Środowiska MV. Ma ona wspierać realizację kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2.

Jak wynika z dokumentów statutowych fundacji rosyjski gigant energetyczny Gazprom będzie miał w niej wpływ na kluczowe decyzje personalne za pośrednictwem konsorcjum Nord Stream 2 AG. Na przykład koncern Gazprom może wyznaczyć szefa utworzonej przez Fundację spółki, mającej zabezpieczyć dalszą budowę rurociągu.

Statut przewiduje również, że “zasady biznesowe” spółki założycielskiej Fundacji muszą zostać przyjęte “w porozumieniu z Nord Stream 2 AG” – to znaczy, że bez Gazpromu nic nie jest możliwe. Gazprom i jego konsorcjum Nord Stream 2 AG zadeklarowały 60 mln euro na wsparcie projektów środowiskowych za pośrednictwem fundacji, która ma zabezpieczyć dalszą budowę gazociągu na Morzu Bałtyckim poprzez “działalność gospodarczą” – czyli firmę założycielską. Jest to uważane za główny cel nowego przedsięwzięcia.

Budowa rurociągu, która według rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego kosztowała około 11 mld euro, została przerwana pod koniec 2019 r., na krótko przed ukończeniem, gdy wobec groźby sankcji USA szwajcarska firma Allseas wycofała z Bałtyku oba swe statki do układania rur po dnie morza.

Fundacja ma zabezpieczyć przedsiębiorstwa biorące udział w budowie przed amerykańskimi retorsjami: za pośrednictwem własnej firmy zakupi ona istotne materiały budowlane, takie jak maszyny, i udostępni je firmom zaangażowanym w dalszą budowę. Dzięki temu przedsiębiorstwa … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSąd orzekł ojcostwo, ale nie zmusił do kontaktów. “Jakbym nie istniała”
Następny artykułInwalidka na wózku wygrała z ratuszem