Pod lupę wzięto ostatnie spotkanie Bayernu Monachium z najsłabszą drużyną w Bundeslidze – SpVgg Greuther Fuerth. Mistrzowie Niemiec nie zaczęli dobrze tego meczu. Linia ofensywna wciąż zawodziła, a gdy już Bawarczycy oddali celny strzał, piłka trafiała w ręce bramkarza. Pierwszą bramkę obejrzeliśmy dopiero w 42. minucie i o dziwo nie zdobyli jej piłkarze Bayernu. Strzelcem gola był Branimir Hrgota, który wyprowadził Fuerth na prowadzenie.
W międzyczasie kamery kilkukrotnie pokazały Roberta Lewandowskiego. “Raz po raz narzekał i rzucał swoim kolegom z drużyny znaczące spojrzenia po nieudanych akcjach” – podkreśla Sport1.de. Do tego 33-latek otrzymał żółtą kartkę za faul tuż przed przerwą. Bayern przebudził się dopiero po drugiej połowie, “a wraz z nim nastroje napastnika”. Trudno się dziwić, bo to Robert Lewandowski niespełna 40 sekund po gwizdku sędziego wyrównał na 1:1. Później strzelił jeszcze jednego gola, a Bayern wygrał to spotkanie 4:1.
Robert Lewandowski zagadką dla Niemców. “Jaki jest powód, dla którego Lewandowski nie sprawia wrażenia szczęśliwego?”
Zdziwienie dziennikarzy wzbudziła pomeczowa wypowiedź Lewandowskiego. Polak skrytykował grę zespołu. “Struktura gry, posiadanie piłki, ofensywa, obrona – wszystko to nie działało jak powinno” – podkreślał Lewandowski w rozmowie z DAZN. “To, co graliśmy w pierwszej połowie, było zbyt wolne, często podejmowaliśmy złe decyzje. W drugiej połowie było znacznie lepiej” – dodał napastnik.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Osoby, które pracowały z Robertem Lewandowskim, wielokrotnie podkreślały, jak profesjonalnym jest on zawodnikiem. “Personifikacja ambicji” – pisze o nim dziennik Sport1.de. Pod względem wykonywanej pracy Polaka porównuje się do Cristiano Ronaldo, który wielokrotnie podkreślał, jak ważna jest determinacja w tym sporcie. “Jaki jest powód, dla którego Lewandowski nie sprawia wrażenia szczęśliwego? Pytanie, na które nie ma odpowiedzi” – czytamy w tekście.
Niemieccy dziennikarze dają sobie jednak jeszcze kilka tygodni: aby rozwikłać tę zagadkę, a także po to, aby poznać przyszłość Polaka. Wiosną władze Bayernu Monachium mają przystąpić do negocjacji ws. nowych kontraktów piłkarzy, którym umowy kończą się w 2023 roku. Wśród nich są Lewandowski, Manuel Neuer i Thomas Mueller.
W najnowszym wydaniu “Bilda” czytamy, że wszyscy trzej mogą liczyć na co najmniej dwuletnie umowy. Oznacza to, że Bayern zrobiłby wyjątek dla swoich najdroższych zawodników. Klub kieruje się zasadą przedłużania kontraktów piłkarzom po 30. roku życia tylko o 12 miesięcy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS