A A+ A++

Sprawa rodziny migrantów, która została w piątek przywieziona niemieckim radiowozem do Osinowa Dolnego (woj. zachodniopomorskie) i pozostawiona tam przez Niemców bez żadnej kontroli zatacza coraz szersze kręgi. O incydencie poinformował portal Chojna24.pl zaalarmowany przez jednego z czytelników, który widział, jak z samochodu wysiadają dwie osoby dorosłe i troje dzieci.


Zobacz wideo

Straż Graniczna zamieściła na platformie X (dawniej Twitter) komunikat, w którym informuje: “Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji.”

Niezgodnie z prawem i procedurami

Wiceminister MSWiA Czesław Mroczek powiedział PAP, że “można zakładać, że to była inicjatywa samych niemieckich funkcjonariuszy”. – Komendant Straży Granicznej jest już po rozmowie ze swoimi niemieckimi odpowiednikami. We wtorek do sprawy ma się oficjalnie odnieść Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. To było działanie poza procedurami i całą pewnością tak działać nie można – stwierdził. 

– My nie będziemy tolerować takich działań. Wszystko musi być w zgodzie z prawem i z procedurami – mówił. Mroczek przyznał, że sytuacja w Osinowie Dolnym nie wypełniała procedur związanych z readmisją. – Procedura odsyłania uchodźcy do kraju, w którym złożył on wniosek o ochronę, wygląda zupełnie inaczej – przyznał wiceminister MSWiA.

– Działania te z całą pewnością nie były wypełnieniem procedury o readmisji. W sytuacji, kiedy uchodźca złoży wniosek o ochronę w Polsce, a później się przemieści do innego państwa europejskiego, bez rozpatrzenia tego wniosku, państwo, w którym się znajdzie, może go skierować do państwa, które przyjmowało wniosek. Taka jest zasada – podkreślił. Przyznał, że w zeszłym roku przypadków readmisji było blisko tysiąc, a w tym roku blisko trzysta. Jego zdaniem sytuacja z Osinowa Dolnego to nie był taki przypadek. 

Straż Graniczna wystąpiła do niemieckiej policji o niezwłoczne wyjaśnienie incydentu. Ani policja, ani Straż Graniczna nie odnalazła, wywiezionych przez niemieckich funkcjonariuszy migrantów.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >> 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOficjalnie: Polski dwukrotny mistrz świata podjął decyzję ws. przyszłości
Następny artykułPutin się nie poddaje. Rosja nadal chce stworzyć własną konsolę do gier wideo