O planach niemieckiego ministerstwa gospodarki dowiedział się Der Spigel. Według publikacji władze niemieckie planują połączenie z pływającym terminalem LNG odcinka gazociągu wiodącego z lądu do wody. „Na końcu gazociągu znajduje się kompletna sieć dystrybucyjna z kompresorami i rurociągami, którymi gaz może być transportowany bezpośrednio do południowych Niemiec” – podkreśla Spiegel główną zaletę planu niemieckiego rządu.
Zmiana konstrukcji Nord Stream 2, bez której nacjonalizacja gazociągu będzie technicznie niemożliwa, wiąże się z ryzykiem dla środowiska. Obszar, na którym leżą rury interesujące władze niemieckie, jest chroniony przez przepisy unijnej dyrektywy Natura 2000.
Nakładają one surowe wymagania dotyczące wszelkich interakcji technicznych z Nord Stream 2. „Każda zmiana w rurociągu będzie wymagała nowego procesu zatwierdzania planu, w tym oceny oddziaływania na środowisko” – podkreśla Spiegel.
Berlin bierze też pod uwagę możliwość działań odwetowych ze strony Rosji. „Putin i jego państwowa spółka Gazprom zareagują na takie wywłaszczenie odwetem… na przykład nacjonalizując niemieckie firmy w Rosji”.
Zgodnie z niedawno przyjętymi w Bundestagu ustawami rząd federalny otrzymał prawo do „radykalnej interwencji” na rynku gazu w Niemczech. W obliczu trudności z dostawami gazu z Rosji przez Nord Stream, niemiecki gabinet rozważa niekonwencjonalne sposoby zakupu gazu ziemnego.
W zeszłym tygodniu Gazprom ograniczył przepływ gazu przez Nord Stream o 40 proc. z „przyczyn technicznych”. W Niemczech incydent uznano za nacisk polityczny. Strona rosyjska odrzuciła zarzuty, że cięcia eksportowe mają charakter polityczny.
Niemieccy urzędn … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS