Rząd Niemiec ogłosił w poniedziałek wprowadzenie tymczasowych kontroli na wszystkich granicach. Kontrole rozpoczną się 16 września i będą trwały co najmniej sześć miesięcy. – Wzmacniamy bezpieczeństwo wewnętrzne i kontynuujemy naszą nieustępliwą politykę wobec nielegalnej migracji – starała się przekonywać w mediach Nancy Faeser, szefowa MSW Niemiec.
Niemcy wprowadzają kontrole na wszystkich granicach
Do tej pory kontrole obowiązywały na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią. Komentatorzy polityczni zwracają uwagę, że decyzja Berlina może skutkować wzrostem napięć z sąsiednimi krajami. W szczególności może dotyczyć to Francji, która także latami wpuszczała Afrykanów i Arabów, robiąc sobie gigantyczny problem, którego na razie nie mają kraje takie jak Polska. Podczas kampanii wyborczej były premier Francji Gabriel Attal wprost przyznał, że obciążenia wynikające z unijnego paktu migracyjnego spadną głównie na kraje Europy Wschodniej.
Pakt migracyjny UE. Wpuszczanie imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu albo kary
W ramach przyjętego paktu migracyjnego, który ma zacząć obowiązywać w 2026 roku, państwa członkowskie mają mieć wybór między relokacją Afrykanów i Azjatów ubiegających się o azyl na swoje terytorium, zapłaceniem 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego nielegalnego imigranta lub wzięciem udziału w “operacjach” na granicach zewnętrznych Unii.
Premier Donald Tusk kilkukrotnie zapewnił, że Polska tak czy inaczej nie przyjmie imigrantów. W obietnicę szefa rządu nie wierzą PiS i Konfederacja.
Fedorska: Będą wydalani na drugą stronę. Doprowadzi to do konfliktów
Aleksandra Fedorska, dziennikarka zajmująca się polityką niemiecką, powiedziała we wtorek w Radio Wnet, że Niemcy żyją obecnie problemem migracji, a minister Nancy Faeser “praktycznie nie wychodzi w ostatnim czasie z telewizji”. Kontrole granic stanową duży szok dla całej strefy Schengen, powiedziała Fedorska.
Pytana przez prowadzącą Jaśminę Nowak, co może to oznaczać dla Polski. – Pani minister powiedziała, że zostaną wprowadzone jeszcze efektywniejsze wydalenia – powiedziała Fedorska, zaznaczając, że niemieckie społeczeństwo domaga się wydalania nielegalnych imigrantów z kraju.
– Od października wydalili na swoich granicach 30 tys. osób, ale Niemcy chcą, żeby ta liczba wzrastała. Minister ogłosiła, że będzie to dotyczyło wszystkich granic. Osoby, które w jakikolwiek sposób w kontekście z tą granicą, nawet jeśli mówimy o miejscowościach oddalonych o 20 czy 10 km punktów, zostaną złapani, wylegitymowani i nie przedstawią papierów umożliwiających im pobyt w Niemczech, będą wydalane na drugą stronę granicy. To doprowadzi do bardzo poważnych konfliktów. My mamy już te konflikty na linii polsko-niemieckiej, a co będzie z Francją? Co będzie z Austrią? – powiedziała Fedorska, zwracając uwagę, że Austriacy zapowiedzieli, że żadnych imigrantów nie Niemiec nie będą wpuszczać.
Austria: Nie przyjmiemy
Minister spraw wewnętrznych Austrii Gerhard Karner powiedział w poniedziałek dziennikowi “Bild”, że jego kraj nie przyjmie żadnych migrantów, których Niemcy “odprawią z kwitkiem” na granicy. – Tutaj nie ma pola manewru – podkreślił Karner, dodając, że odpowiednie polecenie w tej sprawie wydał szefowi austriackiej policji.
Czytaj też:
Atak nożownika w Niemczech. Nie żyją co najmniej trzy osobyCzytaj też:
Diecezja zbiera na utrzymanie statku do transportu nielegalnych migrantów. Do EuropyCzytaj też:
Dyskusja o migracji. Prof. Krasnodębski zwraca uwagę na pomijanie podstawowej kwestiiCzytaj też:
Japonia ostrzega swoich obywateli przed podróżami do Niemiec
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS