A A+ A++

O znaczeniu palet nie trzeba przekonywać nikogo związanego z logistyką; bez nich praktycznie żaden towar nie trafiłby na półki sklepowe. Jak jednak kształtuje się ich rynkowa wartość? Rosnący popyt na palety związany z globalnym brakiem dostępnego surowca wywindował ceny nawet o 80% w skali ostatniego roku.* Doskonale zdają sobie dziś z tego sprawę nie tylko profesjonalne skupy paletowe, ale i indywidualni użytkownicy, którzy przygodnie wchodzą w posiadanie nośników. Gwałtowny rozwój handlu elektronicznego przyczynił się do tego, że ludzie zaczęli sprzedawać wszystko, w tym także coraz częściej drewniane palety. To często łatwy i szybki zysk.

Tam gdzie łatwy zysk, tam niestety często pojawiają się i nielegalne praktyki. Palety ginące z magazynów, kierowcy po kryjomu zgarniający kilka pustych palet po dostawie – to zawsze był nieodzowny element krajobrazu polskiej logistyki. Jeszcze kilka lat temu powszechną (choć już ukróconą) praktyką stosowaną przez sieci handlowe był odgórnie narzucony procent tzw. odpisów paletowych. Kierownik magazynu pod pozorem uszkodzenia nośnika odmawia producentowi zwrotu części zwolnionych spod towaru palet. Różne publikacje (np. Raport Palety 2015) wykazywały, że w ten sposób bezprawnie przywłaszczanych było, w zależności od branży, nawet do 30% nośników.

Podobne, niechlubne poziomy niestety znów stają się rzeczywistością w niektórych branżach. Szczególnie dotknięty jest sektor owocowo-warzywny. Dostawca towarów o krótkim terminie przydatności nie może sobie przecież pozwolić na niezaakceptowanie odpisu paletowego. Wiąże się z to z nieprzyjęciem przez sieć handlową produktów, które lada chwila stracą zdatność do spożycia.

Szacunki wskazują, że każdego roku „gubią się” dziesiątki milionów sztuk palet i pojemników w całej Europie, które albo padają łupem złodziei albo trafiają do nielegalnego handlu. Należy pamiętać, że znaczący procent nośników na polskim rynku jest użytkowany w trybie wynajmu, z czego większość stanowią charakterystyczne niebieskie palety. Pozostaję one własnością największego na świecie ‘poolera’ – firmy CHEP i są elementem gospodarki obiegu zamkniętego; klienci płacą za tymczasowe wykorzystanie palet. W takim modelu powinny one zatem trafić z powrotem do właściciela (CHEP) który zajmuje się ich przeglądem, naprawą oraz ponownym wprowadzeniem na rynek. Niestety nie zawsze się tak dzieje, a wielu odbiorców zamiast zwrócić nośniki, wstawia je na sprzedaż na popularnych portalach ogłoszeniowych. W praktyce handluje więc nieswoją własnością.

Tylko na przełomie grudnia i stycznia tego roku na jednym z popularnych portali pojawiło się blisko 25 ogłoszeń dotyczących sprzedaży palet, na których widoczne były niebieskie nośniki CHEP. Duża część oferowanych produktów miała charakterystyczny niebieski kolor. Często są w bardzo dobrym stanie, co może sugerować, że palety nie są przeznaczone na złom, utylizację, czy do przerobienia na meble, ale służą kupującym w ich pierwotnym przeznaczeniu. Niektórzy autorzy ogłoszeń starają się nawet zamalować wciąż dobrze widoczne logo CHEP albo przerabiają zdjęcia tak, by nie było go widać. Inni wykazują się większą kreatywnością – na jednym z portali sprzedający od kilku miesięcy jako swój jedyny produkt oferuje… plakaty z niebieskimi paletami. Oczywiście przypadkowo w cenie równej rynkowej wartości palety Euro.

– Jest to działanie nielegalne, ale podejrzewamy, że przynajmniej część sprzedawców nie ma takiej świadomości – mówi Karol Stachlewski, Asset Management Field Manager Poland and Baltics, CHEP. Jak dodaje, ich zespół na bieżąco kontaktuje się z użytkownikami portali, prosząc o zdjęcie ogłoszeń, a także prowadzi kampanie informacyjne wśród zawodowych kierowców, sieci detalicznych, dystrybutorów i producentów. Przedstawiciele CHEP rozmawiają też o wspólnych działaniach z portalami ogłoszeniowymi, by zapobiec tworzeniu ofert nielegalnej sprzedaży niebieskich palet. – Najbardziej zależy nam na budowaniu świadomości użytkowników, że niebieskie nośniki towarów kategorycznie podlegają zwrotowi i są własnością CHEP, dlatego od razu proponujemy ich odbiór – wyjaśnia Karol Stachlewski.

Ale właściwie, jaki wpływ na branżę logistyczną może mieć fakt, że ktoś bezwiednie sprzeda palety działające w modelu wynajmu? Jeśli zrobi to kilku, czy kilkunastu nieświadomych użytkowników, to pewnie niewielki, ale jeśli będzie ich więcej, a do tego doliczymy przypadki celowej kradzieży, czy niszczenia palet na przykład na surowiec lub opał, może dojść do poważnych zakłóceń w prawidłowych dostawach produktów. Szczególnie w kontekście globalnego kryzysu w dostępności nośników. Niezwrócone na czas, skradzione lub zniszczone w toku nieprawidłowego użytkowania palety mają zatem wpływ na ostatecznego konsumenta i obecność towarów na półkach sklepowych.

Mat. Partnera

Warto podkreślić, że problem znikających palet dotyczy również kwestii środowiska naturalnego. Nośniki CHEP funkcjonują w systemie cyrkulacyjnym i są współdzielone przez producentów, dystrybutorów i sprzedawców. Swoją wydłużoną żywotność zawdzięczają skrupulatnym inspekcjom i naprawom w centrach serwisowych CHEP. Taki model znacząco ogranicza wykorzystywanie naturalnych surowców (głównie drewna), w porównaniu do tradycyjnych „jednorazówek”. Jednak każdy brak w tym łańcuchu, tzn. każda niezwrócona paleta musi zostać uzupełniony. A żeby to zrobić, używa się cennego surowca, jakim jest drewno, czy plastik nie mówiąc już emisjach CO2 i odpadach powstałych w wyniku produkcji nowego nośnika.

– W CHEP na bieżąco informujemy odbiorców naszych palet o tym, że sprawne ich zwracanie przyczynia się do dobrze funkcjonujących łańcuchów dostaw. Zgłoszenie odbioru jest banalnie proste, dzięki internetowemu formularzowi na dedykowanej stronie CHEP, a odbiór nośników odbywa się całkowicie na nasz koszt – mówi Karol Stachlewski. Jak uzupełnia, w trudnych dla branży logistycznej czasach tylko współpraca pomiędzy partnerami w łańcuchach dostaw może być kluczem do wyjścia z sytuacji obronną ręką. Mamy to szczęście, że wielu z naszych partnerów biznesowych, w tym wiodące na rynku marki zdaje sobie sprawę ze skali problemu i edukuje swoich klientów na temat prawa własności niebieskich palet. Solidarność, wzajemne zaufanie, i wspomniana już edukacja – to dziś kompas, który powinien wyznaczać kierunek działań nie tylko w kontekście nielegalnego handlu paletami, ale w łańcuchach dostaw w ogóle.

* https://www.hpe.de/assets/20220520_veroeffentlichung-holzpreisindex_m05_2022-engl.pdf

Materiał Promocyjny

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBlomqvist z Acurą na Pole Position
Następny artykułAwaria wodociągowa w dzielnicy Górna. 11 ulic bez wody