A A+ A++

Limanowa. We wtorek Rada Miasta Limanowa niejednogłośnie uchwaliła zmiany w tegorocznym budżecie samorządu, wyrażając zgodę na zaciągnięcie nowej pożyczki w kwocie 6,6 mln zł. To środki, którymi należy uzupełnić bieżący budżet miasta, w miejsce środków planowanych z nieaktualnej już sprzedaży „Mojego Rynku”. W dyskusji przed głosowaniem rozmawiano o kontynuacji zamierzania dotyczącego targowiska, na którym miałyby powstać mieszkania i lokale usługowe.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Limanowa, która została zwołana na wniosek burmistrz Jolanty Juszkiewicz, dokonano zmian w tegorocznym budżecie samorządu oraz obowiązującej wieloletniej prognozie finansowej.

Jedną z wniesionych zmian jest pożyczka na kwotę 6 mln 650 tys. zł. Środki te mają zastąpić w budżecie zaplanowane wcześniej wpływy do budżetu ze sprzedaży obiektu „Mój Rynek” w Limanowej, z której władze miasta wycofały się pod koniec minionej kadencji.

Zanim przystąpiono do głosowania, odbyła się dyskusja radnych. Pytaniem zaczął ją radny Waldemar Śliwa.

Zobacz również:

Czy nie ma innej możliwości, tylko musimy brać tę pożyczkę? Czy nie można skorzystać z pieniędzy, które są zdeponowane na naszym koncie na bloki i oddać je w przyszłym roku? I jaki jest los mieszkań na tzw. dołku, czy to zadanie będzie kontynuowane – dociekał.

Odpowiedzi udzieliła skarbnik samorządu Irena Gawlik.

Te środki są deponowane w trybie overnight i z tego tytułu zaplanowane są dochody w budżecie miasta. Gybyśmy je już teraz uruchomili, to spowoduje jeszcze większy spadek dochodów w budżecie. Jest obawa, że montaż finansowy budowy nowych mieszkań na obiekcie „Mój Rynek” przedłuży się, dlatego należy podjąć działania i zabezpieczyć się innym źródłem finansowania – tłumaczyła.

Grupa radnych złożyła na koniec czerwca interpelację w sprawie ewentualnej przebudowy targowiska na budynek usługowo-mieszkalny. Z udzielonej odpowiedzi dowiedzieli się, że obecnie wykonywana jest dokumentacja projektowa na bazie przygotowanej wcześniej koncepcji.

Radny Piotr Zoń zacytował odpowiedź magistratu, oceniając iż jest ona niejednoznaczna co do woli władz samorządu do realizacji przedsięwzięcia. Radny zwrócił też uwagę, że wzięcie pożyczki spowoduje wzrost obsługi zadłużenia o 630 tys. zł. Pytał też o stanowisko kierownictwa Polskiego Funduszu Rozwoju, który – tak jak w przypadku budowy bloku przy ul. Fabrycznej – mógłby włączyć się w finansowanie inwestycji.

Nie raz już mówiłem, że jest niesamowite zainteresowanie tymi mieszkaniami i to nie tylko z miasta Limanowa, ale i spoza miasta. Jeżeli rozmawialiśmy miesiąc temu na sesji, że mamy mniej mieszkańców, około 14 600, to właśnie to może spowodować, że tych mieszkańców nam przybędzie. Te mieszkania są potrzebne. Jeżeli na naszym osiedlu Grunwaldzkim jest projektowane i będzie budowane osiedle na 60 mieszkań, to o czymś to świadczy – uznał Piotr Zoń.

Burmistrz Jolanta Juszkiewicz przyznała, że w tej sprawie były już prowadzone rozmowy z PFR, który jest zainteresowany montażem finansowym, podobym do tego, jaki miał zastosowanie w przypadku ulicy Fabrycznej.

Musimy otrzymać pozwolenie na budowę, żeby mieć pewność, że uda nam się wybudować te mieszkania. Żeby uzyskać pozwolenie, musi nastąpić zmiana planu zagospodarowania miasta, bo mamy tam obecnie wyłącznie teren usługowy. Ale jeżeli te sprawy zostaną załatwione, to podejmiemy rozmowy z PFR, z którym jesteśmy w nieustannym kontakcie. Absolutnie nie wycofuję się z tej propozycji, ale chciałabym przypomnieć, że miasto buduje już 104 mieszkania przy ul. Bednarczyka i tam też zainteresowanie jest duże – odpowiedziała Jolanta Juszkiewicz.

Burmistrz dodała także, iż mieszkania ewentualnie zbudowane na istniejącym targowisku będą miały charakter komercyjnych, co oznacza, że aby „zabezpieczyć interes miasta” ceny mieszkań muszą być „odpowiednio wysokie”. Przypomniała też radnym, iż miasto otrzymało propozycje od zainteresowanych przedsiębiorców i prowadzi rozmowy na temat ewentualnej dzierżawy obiektu.

Nie podejmę takiego ryzyka, by rozpocząć budowę bez załatwienia wszystkich spraw. Na pewno o wszystkim będziecie państwo wiedzieć, nic nie będzie się działo za plecami radnych – zapewniła.

Wiceprzewodniczący Adam Król przypomniał, że w poprzedniej kadencji część radnych sprzeciwiła się sprzedaży „Mojego Rynku”.

Był taki pomysł, ale sprzedaje się raz. Wraz z kolegą radnym Adamem Dębskim prosiliśmy, by w tym miejscu zrobić coś dla miasta. Udało się zrobić wizualizację, teraz wykonywany jest projekt. Trzeba zrobić wszystko, by po tych latach, gdy nic się tam nie działo, powstało w końcu coś, co będzie służyć miastu – powiedział Adam Król.

Radny Waldemar Śliwa zaproponował, by przedstawić podczas sesji – dla wiedzy mieszkańców – harmonogram spłaty nowej pożyczki. Z informacji przedstawionych przez skarbnik Irenę Gawlik wynika, iż spłata zobowiązania rozpocznie się w przyszłym roku. W 2025 i 2026 roczna wysokość spłaty wyniesie po 100 tys. zł. Od 2027 do 2038 co roku miasto będzie już spłacać po 500 tys. zł rocznie.

Zaciągnięcie pożyczki zwiększy kwotę zadłużenia samorządu na koniec 2024 roku do 46 mln zł.

Uchwała w sprawie zmian w budżecie miasta nie została przyjęta jednogłośnie – 11 radnych było za, a czworo radnych wstrzymało się od głosu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyspa na kanale La Manche na sprzedaż. Kto się odważy zainwestować 112 mln złotych
Następny artykułPomiechówek zostanie nowym logistycznym zapleczem Warszawy