Zapisy na szczepienia są po to, by nie stać w kolejce i wybrać dogodne dla siebie miejsce nie wychodząc z domu – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski odpowiadając na Twitterze Sławomirowi Nitrasowi (KO), który pytał po co są zapisy na szczepienia.
Po co wymyślono zapisywanie się do szczepienia? Kompletnie zbędna biurokracja. Jak się ktoś nie zgłosi, bo jest np. starszy i nie śledzi mediów, to nikt się do niego nie zgłosi? Po prostu szczepcie i nie komplikujcie procedury
— napisał w piątek Nitras kierując te słowa do Niedzielskiego oraz szefa KPRM, pełnomocnika rządu ds. szczepień Michała Dworczyka.
Konkretna odpowiedź
Żeby nie stać w kolejce i wybrać dogodne dla siebie miejsce nie wychodząc z domu
— odpowiedział minister zdrowia.
Szczepienia w Polsce odbywają się etapami według grup opisanych w narodowym programie. Rozpoczęto je 27 grudnia. Obecnie szczepione są osoby z grupy zero, do której należą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia i rodzice wcześniaków.
Jak wynika z dziennego raportu zamieszonego w piątek na Twitterze przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, do tej pory wykonano w Polsce 188 956 szczepień przeciw COVID-19; liczba dawek dostarczonych do Polski – 697 320; liczba dawek dostarczonych do punktów – 204 375; liczba zutylizowanych szczepionek – 238, liczba niepożądanych odczynów – 18.
Od 25 stycznia ruszą szczepienia osób zakwalifikowanych do grupy pierwszej. Należą do niej seniorzy powyżej 60 lat (szczepienie odbywać się będzie od najstarszych osób), pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, służby mundurowe i nauczyciele.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS