W weekendowym wydaniu na pierwszej stronie dziennika “Fakt” ukazał się materiał, w którym opisano historię 50-letniej nauczycielki Agaty Klimkiewicz.
Kobieta powiada tam m.in. o objawach poszczepiennych po przyjęciu dawki preparatu firmy AstraZeneca. Artykuł opatrzono zdjęciami nauczycielki przed i po przyjęciu szczepionki. Publikację w sobotę skrytykowali na Twitterze m.in. niektórzy dziennikarze.
“Ta publikacja powinna być potępiona”
Minister zdrowia Adam Niedzielski, który w sobotę wziął w udział w konferencji prasowej po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, ocenił, że w artykuł w sposób skandaliczny sugeruje niebezpieczeństwo szczepienia preparatem AstryZeneki. Zaznaczył, że “taka publikacja powinna być potępiona przez wszystkich dziennikarzy, przez całe środowisko”.
– Na szczęście widzę już tego wyraźne symptomy, ale myślę, że epidemii, którą mamy, nie może towarzyszyć takie skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie dziennikarskie, epatujące lękiem, epatujące niepokojem, starające się straszyć wszystkich obecnych – podkreślił Niedzielski. Dodał, że takie standardy zachowania są nieakceptowalne.
Pacjenci rezygnują ze szczepień
W czasie tej samej konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że w ostatnich dniach o kilkadziesiąt procent spadła liczba osób rejestrujących się na szczepienie szczepionką AstraZeneca. – Wzrosła liczba osób, które były umówione na szczepienie i się nie pojawiają – wskazał.
– Mamy kilkaset tysięcy szczepionek w punktach szczepień, które nie zostały wokorzystane, bo pacjenci nie zjawili się na szczepienie. Apelujemy, by kierować się wytycznymi lekarzy i naukowców i żeby się szczepić – podkreślał pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Czytaj też:
Zmiana w programie szczepień. “Mamy kilkaset tysięcy szczepionek, które nie zostały wokorzystane”Czytaj też:
“Sytuacja jest bardzo poważna”. Niedzielski: Mamy w ręku trzy narzędzia
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS