W tej sprawie tworzone są mity; to hucpa polityczna i robienie z procesu elektronizacji zjawiska, które ma jakąś intencję polityczną – ocenił w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do tzw. rejestru ciąż. Jak dodał, gospodarzem danych zawartych w systemie jest pacjent.
Minister zdrowia podpisał w piątek rozporządzenie, na podstawie którego w Systemie Informacji Medycznej znajdą się informacje o alergiach, grupie krwi i ciążach. Celem rozporządzenia jest doprecyzowanie szczegółowego zakresu danych dotyczących zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz zasad ich przekazywania.
Temat ten był szeroko komentowany m.in. przez polityków opozycji. Przewodniczący PO Donald Tusk mówił, że tzw. rejestr ciąż ma służyć kontroli kobiet. Wskazywał, że chodzi o kontrolę donoszenia ciąży i straszenie prokuraturą.
Szef MZ pytany o tę sprawę w Polsat News powiedział, że “tworzone są tu mity w ramach pewnej intencji politycznej”. “Mówimy tutaj o traktowaniu ciąży jako takiego samego zdarzenia medycznego, jak każde inne, jak choroba, jak zgłoszenie się po jakieś leki. To są sytuacje zapisywane jako historia naszych doświadczeń, jeśli chodzi o system opieki zdrowotnej” – powiedział Niedzielski.
Jak dodał, do tej pory te zdarzenia były zapisywane w przychodni na karcie. “A my robimy pewien proces digitalizacji. Co więcej, (…) to tak naprawdę robimy to zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej, która określiła pewien standard wymiany danych między państwami. Musi się znaleźć tak zwane +patient summary”, czyli podsumowanie najważniejszych informacji o pacjencie, po to, żeby w sytuacji nagłej (…) z większą dozą pewności stosować leczenie” – tłumaczył minister.
Zaznaczył, że “nie ma czegoś takiego jak dostęp do tych danych dla prokuratury”. “To są dane, których gospodarzem jest pacjent. On może upoważnić lekarza wskazanego specjalistę do wglądu w te dane. I ewentualnie lekarz, który w podstawowej opiece zdrowotnej opiekuje się pacjentem ma też domyślny dostęp, ale to jest dlatego, że pacjent wybrał tego lekarza. Jakakolwiek ingerencja w te dane musi być związana z rozpoczęciem postępowania, z decyzją sądu” – powiedział Niedzielski.
Podkreślił, że takie same zasady są stosowane przy standardowych kartach zdrowotnych. “Tutaj naprawdę nic się nie zmienia. To jest polityczna hucpa, robienie z procesu elektronizacji zjawiska, które ma jakąś intencję polityczną” – ocenił szef MZ.
Zdaniem ministra narracja opozycji ma wpisywać się w budowanie określonego wizerunku Prawa i Sprawiedliwości, jednak – jak dodał – “jest to bzdura”. (PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
kkr/ mhr/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS