A A+ A++

Szef resortu zabrał głos po weekendzie w Zakopanem, do którego zjechały tłumy turystów w związku z poluzowaniem obostrzeń epidemicznych. Dodatkowo w weekend nałożyły się walentynki i konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Po sobotnich zawodach na Wielkiej Krokwi, na Krupówkach było kilka tysięcy turystów. Wielu z nich przesadziło z alkoholem i wszczynało awantury. Policja odnotowała także minionej doby 65 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem obowiązku zakładania maseczek.

Minister zdrowia był w kontekście tej sytuacji pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, czy uważa, że popełnił błąd zezwalając na poluzowanie restrykcji i czy przed kolejnym weekendem mogą być wprowadzone lub przywrócone jakieś obostrzenia.

Zobacz także

Niedzielski podkreślił, że decyzja o poluzowaniu obostrzeń nie była prosta i uwzględniono przy niej różne punkty widzenia. Mówił, że „pojawiały się głosy z różnych stron, społeczne głosy, że czas luzować” oraz zapewnienia przedsiębiorców i osób prowadzących różnego rodzaju biznesy, że są odpowiedzialni i będą się pilnowali, jeśli obostrzenia zostaną zmniejszone.

Tymczasem w piątek weszła w życie regulacja pozwalająca na otwarcie hoteli i bezpośrednio po niej doszło do nieodpowiedzialnych wg ministra zachowań m.in. na Krupówkach.

Niedzielski podkreślał, że z kontroli wynika, że hotelarze dostosowali się do restrykcji.

– Ale z całym szacunkiem dla hotelarzy, to nawet to nie gwarantuje, że nie będziemy mieli sytuacji, która będzie bardziej skomplikowana i która skończy się przywracaniem obostrzeń – zaznaczył cytowany przez Samorząd PAP.

Mówił o paradoksie sytuacji gdy choć grupa hotelarzy podjęła wielki wysiłek, by dostosować się do obostrzeń, to ich biznesy mogą zostać zamknięte „dlatego, że jest grupa nieodpowiedzialnych ludzi, którzy działają tak, a nie inaczej”.

Niedzielski dodał, że choć z zapowiedzi wynikało, że wszyscy będą zachowywać się odpowiedzialnie, to on uważał, że ryzyko takich zachowań jak w Zakopanem jest duże. Zauważył, że wpływa na to także nauczanie zdalne, które powoduje, że część Polaków próbować wykorzystać ten czas, by „nadrobić sobie okres feryjny”.

Ocenił, że ryzyko związane z przemieszczaniem się Polaków jest w takiej sytuacji bardzo poważne.

– Jeśli chodzi o kwestię przywrócenia obostrzeń, to to jest opcja otwarta; tutaj absolutnie prezentujemy takie podejście, że jeśli wskaźniki epidemiczne będą się pogarszały, tylko jedna decyzja będzie mogła być podjęta, być może ona będzie też podejmowana w sposób taki, że regionalnie pewne obostrzenia będą przywracane – powiedział minister zdrowia.

– Na razie, jeśli chodzi o zakażenia, mamy 5-procentowy wzrost średniej tygodniowej. Będziemy patrzyli co się dzieje w sposób bardziej zagregowany, by uciec od takich falujących zmian, które są z dnia na dzień – dodał.

Podkreślił, że średnia tygodniowa zakażeń nie będzie tu jedynym parametrem przy podejmowaniu decyzji.

– Inne parametry to np. zajętość łóżek w szpitalach. Tutaj nadal mamy spadek, ale on jest już zdecydowanie niższy niż w poprzednich tygodniach – było o 1000 łóżek malejące obłożenie, obecnie jest o 500 łóżek – mówił Niedzielski. Zaznaczył, że „tendencja wygaszania pandemii zmalała”.

Czy przywracanie restrykcji w wybranych regionach jest dobrym pomysłem?

Materiał oryginalny: https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,niedzielski-mozliwe-sa-lokalne-restrykcje-powrot-obostrzen-jest-kwestia-otwarta,wia5-1-4313.html

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzedstawiciel podatkowy VAT mimo brexitu niepotrzebny
Następny artykułJaruzelska zaprasza Mazurka do willi generała. “Będzie pan mógł przymierzyć mundur i zrobić sobie selfie”