Nieczynna lokomotywownia w Katowicach zabytkiem? Będzie analiza obiektów

Wielkość obszaru w kontekście ochrony obiektów jest dużym wyzwaniem, z którym staramy sobie poradzić, tak żeby ochronić go przed dostępem osób trzecich i dewastacjami. Na bieżąco zabezpieczamy dostęp do wnętrz obiektów, żeby chronić je przed dewastacją. Ponadto w zakresie ochrony byłej parowozowni współpracujemy na bieżąco z policją i Strażą Ochrony Kolei w celu ograniczenia negatywnych skutków działań osób postronnych, a także skierowaliśmy pismo z prośbą o zwiększenie liczby patroli służb porządkowych w tym rejonie” – informuje biuro prasowe PKP.

Policja i Służba Ochrony Kolei przypominają tymczasem, że nie należy do nich pilnowanie cudzej własności. Reagują tylko na sygnały, gdy się dzieje coś złego.

Wybrane obiekty lokomotywowni w Katowicach mogą zostać zabytkami

O tym, że już wkrótce lokomotywownia za sprawą złomiarzy może zniknąć, miłośnicy kolei powiadomili wojewódzkiego konserwatora zabytków.

– Otrzymaliśmy z różnych instytucji już wszystkie niezbędne dokumenty. Teraz zwrócimy się do biegłego o analizę i opinię, w jakim stanie znajdują się poszczególne obiekty. Jest ich ponad dwadzieścia. Na tej podstawie będziemy wiedzieć, co nadaje się jeszcze do remontu, co można ochronić. Wątpię, by ochrona konserwatorska objęła cały teren. Musimy wybrać najbardziej istotne obiekty. Trzeba pamiętać, że wpis do rejestru nie zawsze jest gwarancją przetrwania. Ale daje nam możliwość domagania się od jego właściciela należytego zabezpieczenia obiektu – przypomina Mirosław Rymer, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków w Katowicach.