3,7 promila alkoholu miał 50-latek z dożywotnim zakazem prowadzeniu samochodu. Mężczyzna w weekend, w nocy jechał pod prąd autostradą na wysokości Jordanowa.
Jak podają pościgi.pl, tragedii być może zapobiegł kierowca tira, który uniemożliwił kompletnie pijanemu mężczyźnie dalszą jazdę. Jeszcze więcej, bo niemal 4,5 promila miał 31-latek w Zielonej Górze, który próbował zaparkować swój samochód, na jednym z osiedlowych parkingów, uszkadzając inne auto. Potrzeba było aż dwóch alkomatów do sprawdzenia trzeźwości, bo w pierwszym zabrakło skali. Obaj mężczyźni staną przed sądem, będzie im grozić kara więzienia oraz grzywna.
Zobacz więcej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS