W 2006 r. w Muzeum Ziemi Lubuskiej odbyła się wystawa poświęcona zielonogórskim Żydom. Znalazły się na niej m.in. fotografie macew, a także – co szczególnie istotne – tłumaczenia inskrypcji nagrobnych. Wystawę pomogła zorganizować Lubuska Fundacja Judaica, a tłumaczeń dokonali pracownicy Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. W galerii przedstawiamy zdjęcia autorstwa Marka Szpaka z zielonogórskiego muzeum.
Okazałe grobowce rodzinne
Cmentarz żydowski przy ul. Chmielnej założono w 1814 r. Został otoczony murem z czerwonej cegły, wybudowano również klasycystyczny dom przedpogrzebowy, dom stróża-ogrodnika i ujęcie wody.
Andrzej Kirmiel opisuje kirkut na stronie „Wirtualny Sztetl”. – Według naocznych świadków, między innymi Władysława Smyka, nagrobki wykonane były głównie z kosztownych granitów i marmurów. Przy murze cmentarnym znajdowały się najbardziej okazałe grobowce rodzinne wykonane z czarnego szwedzkiego marmuru w biało-złote kropki, o grubości 20 cm. Również według przedwojennego zielonogórskiego kronikarza i historyka, Hugo Schmidta, cmentarz żydowski w Zielonej Górze był jednym z najpiękniejszych cmentarzy (na Dolnym Śląsku – red.), wyróżniających się szczególną szatą roślinną i pełnym pietyzmu utrzymaniem – pisze Kirmiel.
Przy ul. Chmielnej jest pochowany prawdopodobnie m.in. Wilhelm Levysohn, założyciel i wydawca pierwszej gazety w Grünbergu – „Grünberger Wochenblatt”.
Macewy w alei zasłużonych
Ostatniego pochówku (półtorarocznej dziewczynki) na cmentarzu dokonano w 1949 r. W 1969 r. teren został zniszczony przez władze, nie przeprowadzono tam jednak ekshumacji. Wiele macew z kirkutu przerobiono na nagrobki dla Polaków. Część z nich znajduje się m.in. w alei zasłużonych nekropolii przy ul. Wrocławskiej.
– Trochę więcej szczęścia miał dom przedpogrzebowy. Jeszcze przed likwidacją cmentarza jeden z leśniczych urządził w nim oborę dla krów. Następnie mieścił się w nim warsztat samochodowy. W trakcie prac przystosowawczych w obiekcie znajdowała się jeszcze murowana wanna na 3,5 tys. litrów wody i malowidła przedstawiające żydowskie obrzędy pogrzebowe. W budynku wybito dodatkowe drzwi i zrobiono kanał umożliwiający naprawę samochodów. Po likwidacji warsztatu budynek służył zielonogórskim harcerzom jako składnica – opisuje Andrzej Kirmiel.
Niszczejący cmentarz żydowski przy ul. Chmielnej od kilkunastu lat jest własnością warszawskiej Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Wcześniej należał do miasta.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie centrum produkcji lampionów do zniczy jest w Iłowej. Jaka moda w tym roku?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS