A A+ A++

Związany z Częstochową aktor Artur Barciś słynie z zaangażowania społecznego. Co roku przekazuje swoje malowane anioły na licytację dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na łamach częstochowskiej „Wyborczej” pisaliśmy również m.in. o działaniach na rzecz Kliniki Budzik – Barciś jako pierwszy przypiął kłódkę do metalowego serca na placu Biegańskiego w Częstochowie. Kluczyki od kolejnych kłódek gromadzone są w specjalnej skrzynce, potem trafią na złom, a uzyskane pieniądze – do prowadzącej klinikę Fundacji Akogo? (więcej TUTAJ).

Fot. Grzegorz Skowronek / AG

Aktor słynie również z bardzo sympatycznego kontaktu z fanami. Ułatwia mu go jego facebookowa strona: www.facebook.com/barcislandia.

Za jej pośrednictwem Artur Barciś nie tylko przekazuje informacje o swoich działaniach artystycznych (kolejnych spektaklach czy projektach), ale zachęca do niesienia pomocy potrzebującym, promuje różne akcje i zbiórki.

I to właśnie na Facebooku 22 marca znalazł się film, w którym aktor czyta „Wierszyk dla dzieci”. Zwraca się w nim do Gucia, czyli ukochanego wnuka. Tłumaczy w nim, jak ważne jest to, żeby podczas epidemii koronawirusa zostawać w domu, bo tu chodzi o ludzie życie.

Wierszyk stał się przebojem w sieci i zebrał mnóstwo pozytywnych komentarzy. To bowiem dowcipna i pełna życzliwości dla odbiorców forma, która niesie ważne treści, a przy tym doskonale wpisuje się w akcję „Zostań w domu”, której celem jest przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się zakażeń.

– Zawsze byłem człowiekiem bardzo aktywnym i teraz, gdy w domu „siedzę na kuprze”, wszystkie spektakle mam odwołane, to trochę mnie nosi. Lubię sprawiać ludziom radość i te wierszyki, poza słusznym przekazem, to taka moja rozmowa z widzami. Do głowy mi nie przyszło, że będą się cieszyły aż taką popularnością – mówi „Wyborczej” Artur Barciś.

Pomysł się spodobał, są już kolejne teksty

Na kolejny wierszyk nie trzeba było bardzo długo czekać. Pojawił się na Facebooku 26 marca. – Kochani, po wierszyku, który napisałem dla dzieci, dostałem mnóstwo listów z prośbą, żebym napisał wierszyk, który dzieci – oczywiście na odległość – będą mogły mówić swoim dziadkom i babciom – opowiada artysta na wstępie nagrania z „Wierszykiem dla seniorów”.

Na tym nie koniec, bo kolejne grupy zaczęły domagać się swoich własnych rymowanek. I tak 29 marca w sieci zawitał „Wierszyk dla młodzieży”, ale tym razem jego autorem nie jest Barciś.

– Bardzo się cieszę, że tak wam się spodobały moje wierszyki, bardzo dziękuje za wszystkie cudowne komentarze i za wierszyki, którzy sami przysyłacie. Proszono mnie, żebym napisał wierszyk dla młodzieży, żeby zrozumiała, że ten problem ich również dotyczy. Pomyślałem sobie, że zamiast pisać własny wierszyk, przeczytam taki, który dostałem od Was. Napisał go pan Rafał Kurowski – bardzo pasuje do tego apelu – podkreśla aktor.

Najnowsza odsłona wierszykowej akcji, czyli tekst napisany dla służby zdrowia, miała miejsce 30 marca. Już zebrała wiele polubień, udostępnień, pozytywnych komentarzy i podziękowań. – Dzisiaj wierszyk, który już dawno powinienem chyba napisać, „Wierszyk dla służby zdrowia” – podkreśla w nagraniu Artur Barciś.

Ku przestrodze i dla maluchów, i dla dziadków

Teksty dwóch wierszyków autorstwa Artura Barcisia:

WIERSZYK DLA DZIECI

Mój maluszku, Guciu, Jadziu
Wszystko wokół dziś szaleje
I od tego jest Twój dziadzio
By wyjaśnić co się dzieje

Otóż dziś po całym świecie
Nowym Jorku, Rzymie, Łodzi
Krąży wirus, to już wiecie
Który bardzo ludziom szkodzi

Wirus ten to taki klocek
Który nigdzie nie pasuje
A jak znajdzie się w człowieku
To w człowieku wszystko psuje

Niestety, dzisiaj lekarze
Nie mają leku na drania
Dlatego rozsądek każe
Być w domu do odwołania

Bo jeśli ludzie nie będą
Spotykać się w szkole, w sklepie
To wirus do nich nie wejdzie
I wszystkim nam będzie lepiej

Wirus jak nie ma człowieka
Na którym może się mnożyć
Ginie, lub szybko ucieka
By gdzieś się potem rozłożyć

I o to chodzi kolego
Gdy wszyscy w domach siedzicie
Że to coś bardzo ważnego
Że chodzi o nasze życie

WIERSZYK DLA SENIORÓW

Drogi dziadku, babciu, bracie
Jeśli jeszcze nie masz w głowie
Żeby plackiem siedzieć w chacie
To posłuchaj co ci powiem

Wyjdziesz, dotkniesz klamki, ławki
Sięgniesz po butelkę mleka
Zawieziesz wnukom zabawki
A wirus na ciebie czeka

Czeka, a gdy się przyczepi
To już nie puści bez leku
Bo on się mnoży najlepiej
Gdy człowiek jest w… pewnym wieku

Bo dziadek, czy babcia Gocha
Odporność ma jak opłatek
A wirus gdy ich pokocha
To cieszy się jak wariatek

Więc proszę, babciu i dziadku
Nie wychodź jeśli nie musisz
Drań nie dostanie obiadku
To sam się z głodu udusi

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻądania bez podstawy prawnej
Następny artykułAntynagrody dziennikarskie za 2019 r. i… jeleń