A A+ A++

Asseco Resovia nie najlepiej rozpoczęła sezon 2023/24 PlusLigi. Na inaugurację dość niespodziewanie uległa Projektowi Warszawa aż 1:3. W kolejnym meczu powetowała sobie porażkę i rozbiła Ślepsk Suwałki 3:0. I kiedy wydawało się, że drużyna wraca na właściwe tory, to o mały włos, a zaliczyłaby wpadkę.

Zobacz wideo
Paweł Zatorski po pierwszym zwycięstwie w sezonie: Początek sezonu jest dla nas trudny

Ciężary Asseco Resovii Rzeszów. Obroniła aż cztery piłki meczowe i wróciła do gry

W niedzielę Resovia mierzyła się we własnej hali z Wartą Zawiercie, ale już od początku spotkania miała spore problemy. Rywale szybko zbudowali nad nią przewagę – zanotowali pięciopunktową serię i prowadzili już 8:3. Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i doprowadzili do wyrównania (10:10). Tyle tylko, że nie byli w stanie odskoczyć Warcie. Po chwili wyrównanej walki goście znów zaczęli dominować i to mimo poważnego osłabienia. Z boiska już na początku pierwszego seta zszedł zmagający się z kontuzją Bartosz Kwolek.

Decydujący był moment przy stanie 21:19 dla Warty. Wówczas Karol Butryn zakończył aż cztery ataki, dzięki czemu jego ekipa wygrała do 19. Tego dnia siatkarz był wręcz nie do zatrzymania. Wygraną Warty identycznym wynikiem zakończyła się też druga partia. Goście od początku zbudowali sobie przewagę i w pełni kontrolowali przebieg seta. Resovia wydawała się z kolei całkowicie zagubiona. Punktowe bloki Jakuba Kochanowskiego i Karola Kłosa to było za mało.

Trzeci set miał podobny przebieg, ale był bardziej wyrównany. W końcówce jednak znów Warta zaczęła budować przewagę (19:16). Tym razem rzeszowianie nie dali jej uciec. Doprowadzili do remisu (23:23), ale już chwilę później znaleźli się w patowej sytuacji. Piłkę meczową miała Warta, ale jej nie wykorzystała. Później miała jeszcze trzy okazje, ale znów brakowało postawienia kropki na “i”. Z tego skorzystała Resovia i rzutem na taśmę uratowała to spotkanie, wygrywając 34:32.  – Siatkówka jest okrutnym sportem i każda piłka jest ważna – skwitował sytuację krótko Fabian Drzyzga w pomeczowej rozmowie.

Resovia zwycięża przed własną publicznością. Defalco bohaterem. Dobrze poradzili sobie też reprezentanci Polski

To ją uskrzydliło i w czwartej partii przejęła inicjatywę. Szybko zbudowała sobie bezpieczną przewagę, której nie oddała już do końca i wygrała 25:18, doprowadzając do tie-breaka. W nim znów lepiej prezentowała się Resovia, wygrywając ostatecznie 15 do 10. – Jak się nie zamknie meczu, to stare przysłowie mówi: jeśli nie wygrasz 3:0, to przegrasz 2:3. Oczywiście to jest pół żartem. No nie weszliśmy w to spotkanie najlepiej, mamy swoje problemy, ale bardzo cenny powrót dla głowy, dla drużyny i to zwycięstwo jest bardzo cenne. Cieszę się, że utrzymaliśmy ten spokój i trochę szczęścia. A potem myślę, że kontrolowaliśmy to spotkanie od czwartego seta – powiedział Drzyzga.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.

MVP spotkania został Fabian Drzyzga, ale bohaterem Resovii był nie kto inny, jak Torey Defalco. To on zdobył najwięcej punktów, bo 23. Dobrze prezentowali się też reprezentanci Polski – Kochanowski i Kłos – zapisali na koncie kolejno 10 i 11 punktów. Z kolei najwięcej punktów w całym meczu zdobył Butryn, bo aż 29.

Było to drugie zwycięstwo z rzędu dla Resovii. Dzięki temu zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem pięciu punktów. Z kolei Warta jest dopiero 13. z jednym punktem na koncie. W kolejnym meczu rzeszowski klub zmierzy się z Jastrzębskim Węglem, a ekipa z Zawiercia zagra z GKS-em Katowice. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTakich miejsc powinno być jak najwięcej. Zobaczcie, co budują w Nowej Wsi
Następny artykułJaki skład budowlany w Dąbrowie Górniczej zapewnia największy wybór materiałów do domu i ogrodu?