A A+ A++

Asseco Resovia Rzeszów po sześciu latach rozczarowań, a nawet upokorzeń, poprzedni sezon zakończyła zdobyciem brązowego medalu mistrzostw Polski. Pierwszym od 2016 roku. Dla klubu z takim składem i budżetem tyle lat bez medalu to prawdziwa katastrofa.

Zobacz wideo

Teraz działacze z Rzeszowa chcą więcej i stanąć w sezonie 2023/2024 jeszcze wyżej na podium. – W letniej przerwie do drużyny z Rzeszowa dołączyli tej klasy zawodnicy co: świetny francuski atakujący Stephen Boyer (z Jastrzębskiego Węgla), jego rodak, przyjmujący Yacine Louati oraz środkowy reprezentacji Polski – Karol Kłos. W efekcie Asseco Resovia znów wymieniana była w gronie kandydatów nawet do zdobycia mistrzostwa Polski – pisał Sport.pl.

Już na inaugurację Rzeszowianie zawiedli, bo niespodziewanie przegrali u siebie z Projektem Warszawa 1:3. W drugiej kolejce zmierzyli się na wyjeździe z zespołem Śleps Malow Suwałki, który w letniej przerwie stracił dwóch podstawowych zawodników. Odeszli bowiem środkowy Adnres Takvam i serbski przyjmujący Miran Kujundzić. Zastąpili ich odpowiednio Argentyńczyk Joaquiin Gallego oraz Słoweniec Ziga Stern.

Czwartkowy mecz przebiegał jednak zdecydowanie pod dyktando rzeszowian. W pierwszej partii prowadzili już nawet 20:14 i 23:15! W drugim secie znów wypracowali pewną przewagę – 18:13, 23:16. Najbardziej wyrównana była trzecia partia. W niej gospodarze prowadzili nawet 14:11, 15:13. Od tego drugiego momentu stracili jednak cztery punkty z rzędu. W końcówce zdecydowanie lepsi byli goście, którzy wygrali 3:0. – Robota Resovii wykonana w sposób idealny – mówił po meczu komentator Polsatu Sport.

Najskuteczniejszym zawodnikiem zwycięzców był Amerykanin Torey Defalco, który zdobył 22 punkty. Bardzo dobry mecz zagrał również Jakub Kochanowski. Reprezentacyjny środkowy zdobył 13 punktów i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w swoim zespole. Atakował z bardzo dobrą, 73 proc. skutecznością. Miał też dwa asy i trzy bloki (najwięcej ze wszystkich zawodników).

Zdarzyła mu się jedna wielka wpadka, po której śmiał się sam z siebie i usiadł na ławce. Kochanowski chciał bowiem z zagrywki zagrać skrót, a piłka przeleciała…. pod siatką.

– Oj, mamy zagrywkę pod siatką. Boli, boli. Drgnęła antenka, chyba to zahaczyło o siatkę. Przypominam o starej siatkarskiej tradycji, od dziesięcioleci, że za takie zagranie pod siatką, trzeba przynieść prezenty do szatni – dodawali komentatorzy Polsatu Sport.

Asseco Resovia Rzeszów po dwóch kolejkach zajmuje siódme miejsce w tabeli, a Ślepsk Malow Suwałki jest dwie pozycje niżej.

W następnej kolejce rzeszowianie podejmą Aluron CMS Warta Zawiercie, a Ślepsk zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiknik naukowy II LO w Dębicy pełen ciekawostek i atrakcji – ZDJĘCIA
Następny artykułWIELE OSTRÓDZKICH AKCENTÓW PODCZAS PODSUMOWANIA WOJEWÓDZKICH DNI RODZINY