A A+ A++

Uber otrzymał mocny cios, tym razem ze względu na złamanie unijnych regulacji dotyczących bezpieczeństwa danych. Firma miała przez ponad dwa lata przesyłać dane kierowców do USA i nie zabezpieczać ich w odpowiedni sposób. Na razie kara jest zawieszona, bo Uber skrytykował decyzję i zamierza się od niej odwołać.

Sprawę wszczęto na wniosek organizacji praw człowieka we Francji, do której zgłosiło się 170 kierowców jeżdżących dla firmy Uber. Przekazano ją do holenderskiego urzędu ochrony danych, ponieważ tam Uber ma swoje europejskie przedstawicielstwo.

Potężna kara dla Ubera

Wg tego urzędu Uber przez ponad dwa lata przesyłał dane kierowców do USA w niezgodny z europejskimi przepisami dotyczącymi prywatności sposób (RODO). Według agencji AP do naruszenia przepisów miało dojść po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE z 2020 roku o nieważności tzw. Tarczy Prywatności – mechanizmu stosowanego przez firmy działające w UE przy wysyłaniu danych do USA – w związku z obawami, że umożliwia ona wgląd w te dane amerykańskim władzom. Uber w swoim oświadczeniu na zarzuty stwierdził, że:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIga Świątek uderza na konferencji. “To musi się zmienić”
Następny artykułGrupowe doradztwo zawodowe dla przyszłych przedsiębiorców już 30 sierpnia