Niebogato w Brodach

Ponad 18 mln zł planuje wydać Urząd Gminy w Brodach w 2020 r. Kwota, która do gminnej kasy wpłynie, będzie skromniejsza i wyniesie ok. 16 mln 800 tys. zł.

Instytucje, które podlegają gminie, w sumie dostaną 10 mln 600 tys. zł, z czego na wynagrodzenia i składki od nich pójdzie ponad 6 mln 700 tys. zł. Świadczenia socjalne pochłoną 5 mln 980 tys. zł. Na inwestycje zostanie niewiele, bo 645 tys. zł.

– Ponad 5 mln zł wykładamy na oświatę. To jest 28 proc. naszych wydatków. Na fundusz sołecki mamy 293 tys. zł – wyliczała Beata Jałocha, skarbnik podczas sesji Rady Gminy w Brodach.

– Priorytetem jest budowa stacji uzdatniania wody w Brodach. Będzie ona obsługiwać Brody, Datyń, Nabłoto, Jeziory Wysokie i Jeziory Dolne – podkreśla Ryszard Kowalczuk, wójt. Inwestycja jest rozłożona na kilka lat. W 2020 roku gmina wyłoży na nią niespełna 470 tys. zł, ale całość kosztować będzie 1 mln 484 tys. zł. Dotacja, jaką na ten cel otrzyma gmina z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, zamyka się w kwocie 742 tys. 300 zł.

Z budżetu spadła przebudowa dawnej restauracji na dom kultury.

– Koszt inwestycji o blisko półtora miliona złotych przekroczył wstępny kosztorys. We wniosku o dofinansowania zawarta była kwota 860 tys. euro. Dokumentacja jest zrobiona, ale w tej chwili po prostu nie jesteśmy w stanie podołać temu wydatkowi – komentuje R. Kowalczuk.

Za przyjęciem budżetu głosowało 13 radnych, dwóch było przeciwko – Marek Tracz i Andrzej Turowski.