W nocy ze środy 11 marca na czwartek 12 marca polskiego czasu Słońce przejdzie do gwiazdozbioru Ryb, w którym spędzi ponad miesiąc. W tym czasie wysokość górowania Słońca zwiększy się o mniej więcej 14°, a czas jego przebywania na nieboskłonie urośnie z niecałych 12 do ponad 14 godzin. Bieżący tydzień jest ostatnim należącym w całości do zimy. Już za mniej niż 10 dni zacznie się kalendarzowa wiosna i dzień stanie się dłuższy od nocy.
W najbliższych dniach nocne niebo wciąż zdominuje Księżyc dążący do ostatniej kwadry. Ale jego blask stopniowo się zmniejszy i pod koniec tygodnia kilka nocnych godzin pozostanie bezksiężycowych. Do niedzieli 15 marca Srebrny Glob nie odwiedzi żadnej z planet Układu Słonecznego, lecz pokona większość drogi dzielącej go obecnie od trójki planet Mars, Jowisz i Saturn. Czerwona Planeta szybko zbliża się do Jowisza, by minąć go w przyszłym tygodniu i przenieść się na wschód od największej z planet krążących wokół Słońca. Niebo wieczorne ozdabia coraz lepiej widoczna planeta Wenus, która oddala się bardzo szybko od Urana. Natomiast siódma planeta Układu Słonecznego dąży do spotkania ze Słońcem i z tygodnia na tydzień jej warunki obserwacyjne ulegną wyraźnemu pogorszeniu.
Dwie widoczne wieczorem planety przebywają na tle gwiazdozbioru Barana, od 5. do 8° na południe od gwiazd głównej figury tej konstelacji. Na początku tygodnia Wenus od Urana dzielił dystans 2,5 stopnia, jednak do niedzieli 15 marca urośnie on o kolejne 5°. Półtorej godziny po zachodzie Słońca Wenus wznosi się na wysokości ponad 25°, a jej blask zwiększył się już do -4,3 wielkości gwiazdowej. Tarcza Wenus cały czas rośnie i obecnie jej średnica przekracza 20 sekund kątowych, natomiast zmniejsza się faza wenusjańskiej tarczy i pod koniec tygodnia wyniesie 56%.
W przeciwieństwie do Wenus planeta Uran z każdą kolejną nocą coraz bardziej zbliża się do linii horyzontu. W niedzielę 15 marca o tej samej porze zajmie ona pozycję na wysokości 19°, a zatem jakieś 7° niżej od Wenus. Jasność Urana zmniejszyła się do +5,9 wielkości gwiazdowej i do jego dostrzeżenia przyda się przynajmniej lornetka. Uran oddala się od charakterystycznego układu gwiazd o podobnej do planety jasności i znajduje się już ponad 1° na wschód od niego.
Księżyc zaczął tydzień od pełni, przez którą przeszedł w poniedziałek 9 marca przed godziną 19 naszego czasu. W tym momencie Srebrny Glob znajdował się na pograniczu gwiazdozbiorów Lwa i Panny, jakieś 8° od Deneboli, drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji. Kolejne dwie noce Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Lwa, stopniowo tracąc na jasności. W nocy z wtorku 10 marca na środę 11 marca Srebrny Glob przeszedł 1,5 stopnia od Porrimy, gwiazdy Gammy, oznaczanej na mapach nieba grecką literą γ. Natomiast kolejnej nocy oświetlona w 92% tarcza naturalnego satelity Ziemi przejdzie 6° na północ od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy w całej Pannie.
Dwie następne noce, z 12 na 13 i z 13 na 14 marca, Księżyc przeznaczy na odwiedziny gwiazdozbioru Wagi. Pierwszej z wymienionych nocy jego tarcza, prezentująca fazę 84% dotrze na mniej niż 6° do Zuben Elgenubi, drugiej co do jasności, choć oznaczanej na mapach nieba grecką literą α, gwiazdy Wagi.
W nocy z soboty 14 marca na niedzielę 15 marca tarcza Księżyca dotrze do gwiazdozbioru Wężownika, mając tarczę oświetloną w 64%. Srebrny Glob utworzy wtedy trójkąt prawie równoramienny z jasnymi gwiazdami Skorpiona, przechodząc 6° na północ od Antaresa i jednocześnie 5° na wschód od charakterystycznego łuku gwiazd z północno-zachodniej części Skorpiona, z gwiazdami Graffias i Dschubba.
Niewiele przed świtem nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem pojawiają się trzy planety Układu Słonecznego, Mars, Jowisz i Saturn. W trakcie tygodnia Mars zmniejszy dystans do Jowisza z 6 do 3 stopni, a ta coraz jaśniejsza para pokaże się po godzinie 3:30, by 1,5 godziny później wznieść się na wysokość 8°. Oczywiście łatwiejszy i bezproblemowy do odnalezienia jest Jowisz, który przy jasności obserwowanej -2 magnitudo przebija się przez nawet całkiem jasną zorzę poranną i można go dostrzec prawie do wschodu Słońca. W teleskopach można dostrzec tarczę planety o średnicy 35″, lecz niskie położenie nad widnokręgiem oznacza, że jej obraz może być i najczęściej będzie silnie zaburzony przez turbulencje atmosferyczne. Druga z planet, planeta Mars pojaśnieje do +1 magnitudo, a jego tarcza zbliży się do granicy 6″. To wciąż zbyt mało, by w komfortowy sposób obserwować szczegóły na tarczy Czerwonej Planety, no i jej położenie jest niekorzystne. Na prawdziwie dobry obraz marsjańskiej tarczy trzeba czekać do wakacji, gdy planeta zbliży się mocno do Ziemi i jednocześnie zwiększy wysokość swoich wędrówek po niebie, dzięki czemu poprawi się jasność, średnica kątowa i stabilność obrazu planety w teleskopach.
Znajdująca się 7,5 stopnia na wschód od Jowisza planeta Saturn pojawia się na firmamencie około godziny 4 i niecałą godzinę później świeci na wysokości mniejszej od 6°. Planeta z pierścieniami jest najtrudniejsza do odszukania, gdyż przy blasku obserwowanym +0,7 wielkości gwiazdowej szybko ginie ona w zorzy porannej. Na razie tarcza Saturna ma średnicę 16″, ale na dobry obraz teleskopowy na razie raczej nie można liczyć. W sprzyjających warunkach powinno dać się wyłapać Tytana, najjaśniejszy księżyc Saturna, który w niedzielę 15 marca osiągnie swoją maksymalną elongację wschodnią, oddalając się wtedy na 2,5 minuty kątowej, czyli 10 średnic swojej planety macierzystej od Saturna. Jednak dzięki nachyleniu planety biegunem do nas nawet w najmniej sprzyjających warunkach, w środę 11 marca, Tytan pokaże się jakąś minutę kątową na północ od Saturna. Obecnie jasność Tytana wynosi +8,8 wielkości gwiazdowej, a zatem do jego dostrzeżenia potrzebna jest lornetka lub mały teleskop.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS