– Zamachowiec samobójca mógłby bardzo łatwo przeprowadzić atak na tych stłoczonych ludzi (…) ale oni nie chcą się ruszyć, są tak zdeterminowani, by opuścić ten kraj, że nie boją się nawet śmierci – powiedział Agencji Reutera jeden z afgańskich pracowników lotniska.
Czytaj także: Jako jedyny się nie poddał. Chce przepędzić Talibów i wprowadzić demokrację w Afganistanie
Ostrzeżenie o ataku terrorystycznym
W środę wieczorem ambasada USA w Kabulu wezwała swoich obywateli, aby nie udawali się na lotnisko w tym mieście. Tym, którzy już przebywają pod jego bramami, poleciła natychmiast opuścić to miejsce. Powołano się na „zagrożenie dla bezpieczeństwa”, ale na stronie internetowej ambasady nie podano powodu wydania takiego oświadczenia. Alert ukazał się po ostrzeżeniu prezydenta USA Joe Bidena i innych urzędników administracji o zagrożeniu ze strony afgańskiego odłamu Państwa Islamskiego dla operacji ewakuacyjnej.
O potencjalnym ataku terrorystycznym ostrzegły także władze Wielkiej Brytanii, które zaleciły, aby wszyscy, którzy znajdują się na terenie lotniska „oddalili się w bezpieczne miejsce i czekali na dalsze wskazówki”, bowiem istnieje „ciągłe i wysokie zagrożenie atakiem terrorystycznym”, a podróżowanie drogami jest „niezwykle niebezpieczne” i są doniesienia o „złym traktowaniu” ludzi zmierzających w stronę na lotniska.
Zobacz: Jak upadł Afganistan? [INFOGRAFIKA]
Z lotniska w Kabulu cały czas trwa ewakuacja obywateli państw zachodnich i uciekających przed talibami Afgańczyków. Port lotniczy jest zabezpieczany przez siły państw zachodnich i żołnierzy afgańskich, wszystkie drogi dojazdowe i tereny wokół lotniska są chronione przez talibów.
Zakończyła się polska operacja ewakuacji z Afganistanu
Ostatni samolot z ewakuowanymi z Afganistanu do Polski wylądował w czwartek 26 sierpnia w Warszawie.
– Łącznie wykonano 44 loty, przewieziono ponad 1100 osób, z czego 937 osób to obywatele Afganistanu, którzy współpracowali w ciągu ostatnich 20 lat, bo tyle trwała misja w Afganistanie, z oddziałami polskimi tudzież z polską dyplomacją – relacjonował przebieg operacji szef KPRM Michał Dworczyk.
Powiedział również, że „ewakuowani to były osoby, które mogły być zagrożone, które wyraziły chęć wyjazdu”. – Te osoby wraz z rodzinami otrzymały taką możliwość i przeprowadziliśmy tę ewakuację. W ciągu tych dni udało nam się absolutną większość tych osób, do których udało się dotrzeć, ewakuować do Polski – podał Dworczyk.
– Poza wywiązaniem się z honorowego zobowiązania wobec osób, które pomagały Polakom w ciągu ostatnich 20 lat, pomogliśmy obywatelom i rządom innych krajów – Litwie, Estonii, Holandii, Czechom, Niemcom, organizacjom takim jak MKOl (Międzynarodowy Komitet Olimpijski-PAP), Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz innym organizacjom międzynarodowym, które zwróciły się do nas o pomoc – dodał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS