A A+ A++

Nietrzeźwy kierowca wjechał w przystanek

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło wczoraj po południu w Wólce Niedźwiedzkiej. Jak ustalili policjanci kierujący fordem stracił panowanie nad samochodem, zjechał na lewe pobocze i uderzył w wiatę przystankową. Początkowo do kierowania przyznała się kobieta. Jednak policjanci nie dali wiary jej relacji. Ostatecznie do kierowania fordem przyznał się 38-letni mężczyzna. Badanie wykazało, że był nietrzeźwy.

W poniedziałek 17 stycznia przed godz. 17, policjanci drogówki interweniowali na miejscu zdarzenia drogowego w Wólce Niedźwiedzkiej. Na miejscu zastali dwoje uczestników zdarzenia, kobietę i mężczyznę, który był pod wpływem alkoholu. Samochód, którym podróżowali znajdował się już na lawecie.

Kobieta oświadczyła, że kierując fordem wpadła w poślizg, straciła panowanie nad samochodem, w wyniku czego zjechała na lewe pobocze i uderzyła w wiatę przystankową.

Jednak policjanci mieli wątpliwości, co do jej relacji. Przeczyły temu niegroźne obrażenia jakich doznała podczas zdarzenia. Wątpliwości budził również stan trzeźwości mężczyzny. Rozpytani przez policjantów przyznali, że samochodem kierował jednak mężczyzna.

Badanie wykazało u niego ponad 1,6 promila. Okazało się również, że samochód nie miał badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Policjanci zatrzymali prawo jazdy mężczyzny i dowód rejestracyjny samochodu.

Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy, a za spowodowanie kolizji w pod wpływem alkoholu mandat w wysokości nie niższej niż 2,5 tys. złotych.

Powodem ucieczki były narkotyki

Przemyscy funkcjonariusze zatrzymali kierowcę osobowego bmw, który zignorował policyjne sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Mieszkaniec Przemyśla próbował uniknąć kontaktu z policjantami, ponieważ posiadał przy sobie narkotyki. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwa grożą mu surowe konsekwencje.

W sobotę 15 stycznia po godziny 23, policjanci z patrolu wywiadowczo-interwencyjnego przemyskiej komendy, ruszyli w pościg za osobowym bmw, którego kierujący na ul. Grunwaldzkiej, zignorował wydane przez mundurowych sygnały do zatrzymania się do kontroli drogowej.

Podczas pościgu kierujący bmw poruszał się z bardzo dużą prędkością, nie zwracał uwagi na znaki drogowe, jechał środkiem drogi czym stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Uciekinier wpadł w ręce policjantów gdy zjechał na zatokę autobusową i został zablokowany przez radiowozy.

Podczas kontroli mundurowi ujawni przy mężczyźnie marihuanę, a w samochodzie gaz pieprzowy oraz maczetę. Mieszkaniec Przemyśla nie potrafił racjonalnie określić skąd i do czego potrzebne mu są te przedmioty. Policjanci zabezpieczyli substancje zabronione oraz przedmioty znalezione w pojeździe.

27-latek w chwili zatrzymania był trzeźwy, pobrano od niego krew do badań, by sprawdzić czy nie prowadził pojazdu pod wpływem innych niedozwolonych środków odurzających. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Grozi mu odpowiedzialność karna za popełnione przestępstwa niezatrzymania się do kontroli drogowej i posiadania narkotyków.

Sąd ukarał pirata drogowego

Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie działający w grupie Speed zatrzymali 37-letniego obywatela Ukrainy, który w niedzielę 16.01 na autostradzie w Kozodrzy przekroczył dozwoloną prędkość o 53 km/h. Jak się okazało, nie posiadał on także uprawnień do kierowania pojazdami. Wczoraj sąd, zgodnie z nowo obowiązującymi przepisami ukarał mężczyznę karą grzywny w wysokości 4 tys. zł. oraz orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na rok.

Mimo zaostrzenia kar za łamanie obowiązujących przepisów ruchu drogowego, w dalszym ciągu zdarzają się kierowcy, którzy jeżdżą w sposób niebezpieczny dla siebie i innych użytkowników dróg. Właśnie w taki sposób, w niedzielę jechał autostradą 37-letni obywatel Ukrainy zatrzymany do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy grup Speed Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Mężczyzna, kierując volkswagenem w miejscowości Kozodrza, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 110 km/h jechał 163 km/h przekraczając prędkość o 53 km/h. Podczas kontroli okazało się, że dodatkowo kierował bez uprawnień.

Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania o wykroczenia, mężczyzna, który przebywał czasowo na terenie naszego kraju, został zatrzymany. Wczoraj trafił przed sąd, który na podstawie przepisów o ruchu drogowym obowiązujących od początku roku, ukarał go karą grzywny w wysokości 4 tys. zł., dodatkowo sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na rok. Pojazd, którym kierował mężczyzna, został przekazany pasażerce, posiadającej uprawnienia do kierowania.

Pamiętajmy!
Obowiązujące od kilku tygodni nowe przepisy ruchu drogowego wprowadzają m.in orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów dla kierującego pojazdem mechanicznym, który prowadził pojazd nie mając do tego uprawnień, co oznacza że każdą taką sprawą musi zająć się teraz sąd. Zakaz prowadzenia pojazdów orzekany za to wykroczenie trwa od 6 miesięcy, do 3 lat, natomiast kara grzywny jaką może nałożyć sąd wynosi od 1500 zł do 30 tys zł.

Świadkowie ujęli pijanego kierowcę

Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi nietrzeźwemu kierującemu, zatrzymanemu wczoraj w Tyczynie. 53-latka, kierującego oplem, ujęli świadkowie. Zabrali mu kluczyki i zawiadomili policjantów. Funkcjonariusze potwierdzili, że był pijany. Okazało się również, że ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i poszukiwany jest do odbycia kary.

We wtorek 18.01 po godz. 19, policjanci interweniowali w Tyczynie na ul. Mickiewicza, gdzie jak wynikało ze zgłoszenia, świadkowie ujęli nietrzeźwego kierującego. Na miejscu na policjantów oczekiwali zgłaszający, którzy ujęli kierowcę, zabrali mu kluczyki i uniemożliwili oddalenie się z miejsca.

Policjanci sprawdzili trzeźwość mężczyzny. Okazało się, że 53-letni kierowca opla był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile. Po sprawdzeniu okazało się również, że mężczyzna objęty był dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów. Był również poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Rzeszowie celem doprowadzenia do zakładu karnego do odbycia kary aresztu i kary pozbawienia wolności.

W związku z tym mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a okoliczności sprawy wyjaśnią policjanci z referatu ds. wykroczeń i przestępstw w ruchu drogowym rzeszowskiej komendy. Za kierowanie samochodem w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

2,5 tys. złotych kary grzywny dla nietrzeźwego rowerzysty

Od 1 stycznia 2022 r. obowiązuje nowy taryfikator, zgodnie z którym wzrosła wysokość grzywien za niektóre wykroczenia, między innymi za przekroczenie dozwolonej prędkości, spowodowanie kolizji oraz wykroczenia popełniane wobec pieszych. O tym jak dotkliwe są to kary finansowe przekonał się 53-letni kierowca jednośladu, który mając 1,4 promila alkoholu w organizmie jechał drogą publiczną. Mężczyzna za złamanie obowiązujących przepisów otrzymał mandat karny w wysokości 2,5 tys. zł.

Wraz z nowym rokiem obowiązuje nowy taryfikator, który zmienił wysokości grzywien za wybrane wykroczenia drogowe. Ich wprowadzenie spowodowało zmiany w zachowaniu wielu kierowców. Zdarzają się jednak osoby, które w dalszym ciągu podchodzą lekceważąco do przepisów.

W poniedziałek 17 stycznia o godz. 17.30, policjanci z Komisariatu Policji w Gorzycach zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę, który wykonywał niebezpieczne manewry na drodze. Podczas kontroli policjanci, wyczuli od mężczyzny alkohol. Sprawdzono stan trzeźwości kierowcy jednośladu. Badanie wykazało u 53-letniego mieszkańca Tarnobrzega 1,40 promila alkoholu w organizmie. Za popełnione wykroczenie, mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2,5 tys. złotych.

Skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu, zakończyła się wczorajsza kolizja drogowa, której przyczyną były tafle lodu spadające z dachu pojazdu ciężarowego marki Man. Do zdarzenia doszło o godz. 11, na ul. Wisłostrada w Tarnobrzegu. Ustalono, że 31-letni kierowca skody octavii jadąc w kierunku centrum miasta, zauważył jak w jego pojazd uderzyła tafla lodu, która oderwała się z zadaszenia plandeki załadunkowej pojazdu Man, jadącego przeciwnym pasem ruchu. W wyniku zdarzenia w octavii, pękła szyba czołowa. 54-letni kierowca pojazdu ciężarowego za popełnione wykroczenie będzie odpowiadał przed sądem.

Źródło: KWP Rzeszów

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed silnym wiatrem
Następny artykułGeForce GT 1010 – tajemniczy budżetowy Pascal przetestowany