A A+ A++

Wojciech Kowalski-Mierkiewicz był społecznikiem, który nigdy nie sięgał po publiczne pieniądze. Tropił nieprawidłowości w samorządach. Zmarł nagle. Miał zaledwie 46 lat. Osierocił dwójkę małych dzieci.

Wojciech Kowalski-Mierkiewicz miał 46 lat. Filozof, pracownik Uniwersytetu Zielonogórskiego, był działaczem Ruchu Miejskiego.

– Z sercem po lewej stronie – mówią jego przyjaciele.

Tropił patologie w samorządach. Angażował się w sprawy ekologii i niewykorzystanych szans na rynku śmieci. Ostatnio, naciskał na miasto, by usunęło toksyczne odpady w Przylepie, w którym od lat mieszkał z rodziną.   

„Co bym chciał zmienić w Zielonej Górze? Wybudować nowoczesny zakład przetwarzania odpadów. Dlaczego na odzyskiwaniu surowców z odpadów mają bogacić się prywatne firmy? Nowoczesna gospodarka odpadami oparta na recyklingu to wiele miejsc pracy” – mówił dziennikarzom Wyborczej w 2015 r. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWłamywacz, uciekając, skrył się w polu kukurydzy. Miał też przy sobie amfetaminę
Następny artykułBielany Wrocławskie: Alarm przeciwpożarowy w Makro