Na pokładzie śmigłowca znajdowało się dziewięć osób, w tym minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski, jego zastępca Jewhen Jeni i sekretarz stanu Jurij Lubkowicz. Jak wynika z komunikatu policji, wszystkie osoby lecące samolotem zginęły.
Maszyna rozbiła się w środę, przed godziną 10 rano, w miejscowości Browary, na przedmieściach Kijowa. Samolot spadł w pobliżu przedszkola i bloku mieszkalnego. Media podają, że w momencie wypadku, w przedszkolu przebywały dzieci.
Trwa akcja służb. Badane są okoliczności wypadku
Według najnowszych relacji medialnych, w wyniku katastrofy zginęło 19 osób, w tym troje dzieci. Na miejscu trwa akcja służ ratowniczych oraz śledczych, którzy badają okoliczności katastrofy.
Prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin poinformował w rozmowie z mediami, że obecnie brane są pod uwagę różne przyczyny wypadku. – Śledczy i eksperci pracują na miejscu. Obecnie rozważamy wszystkie możliwe wersje, śledztwo prowadzi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy – tłumaczył Kostin, cytowany przez RBC-Ukraine.
Głos zabrał także Anton Gieraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, który niedługo po opublikowaniu informacji o wypadku, potwierdził – w mediach społecznościowych – śmierć kierownictwa MSW.
“Moi koledzy, przyjaciele. Co za tragiczna strata” – pisał Gieraszczenko, składając kondolencje bliskim ofiar katastrofy.
W rozmowie z RBC-Ukraine, doradca ministra spraw wewnętrznych podkreślił, że “śledczy badają czy był to sabotaż, naruszenie zasad bezpieczeństwa czy awaria sprzętu”. “Niedługo się dowiemy”– dodał.
Czytaj też:
Zacharowa wściekła po słowach von der Leyen. “Nuklearna też?”Czytaj też:
Kissinger: NATO powinno dać Kijowowi gwarancje członkostwa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS